[b]30 minut to dużo czy mało czasu na opowiedzenie historii?[/b]
Zależy, co się chce opowiedzieć. Dla mnie, dla tej historii, to właściwie "akurat". Końcowe ujęcie wypadło na 30 minucie. Nie musiałam niczego wycinać. Wydaje mi się, że trzeba umieć znaleźć odpowiedni temat.
[b]Inspiracją byli dla mnie...[/b]
Stylistycznie - bracia Dardenne. Co do tematu, to - nie ukrywam - poczucie bycia "obcą" w Polsce jest mi znane. Choć kocham ten kraj, ale wychowałam się poza nim. Przede wszystkim jednak fascynują mnie relacje pomiędzy osobą nieletnią, niedojrzałą a dorosłym. Jest w tym zarazem coś pięknego i niepokojącego. Interesuje mnie takie delikatne przekraczanie granic moralności.
[b]Najważniejsze w moim filmie jest...[/b]
Mówienie prawdy. Mój mąż, Mateusz śmieje się ze mnie, kiedy tak mówię, jakbym ja znała tę jedną, obiektywną prawdę. Ale dla mnie ważne jest, by pokazać emocje, nie ukrywać prawdy, żeby przekaz był szczery. [b] Tytuł mojego filmu rozumiem następująco:[/b]