Antoni Komasa-Łazarkiewicz i jego muzyka

Antoni Komasa-Łazarkiewicz jest autorem muzyki do polsko-litewskiej produkcji o historii z roku powstania berlińskiego muru. Premiera „Powrócić w twoje ramiona” dziś w warszaskim kinie Kultura.

Publikacja: 28.03.2011 13:37

Kiedy rozgrywały się wydarzenia przedstawione w filmie Kristijonasa Vildžiunasa, Antka nie było na świecie. Jego rodzice, późniejsi reżyserzy – Magdalena i Piotr Łazarkiewiczowie – dopiero szli do szkoły. Za to, gdy berliński mur upadał, miał dziewięć lat. Na tyle dużo, by zrozumieć, jak symboliczny akt się dokonuje.

Propozycja napisania muzyki do „Powrócić w twoje ramiona" zaintrygowała młodego kompozytora, który pracował m.in. przy „Julia wraca do domu" Agnieszki Holland, „Boisku bezdomnych" Kasi Adamik czy „0_1_0" Piotra Łazarkiewicza. Tym bardziej że Berlin jest dla niego miastem szczególnym.

– Spędziłem tu część dzieciństwa i złowroga, tajemnicza przegroda oddzielająca dwa kompletnie różne światy była dla mnie zawsze fascynująca – mówi Łazarkiewicz.

Reżyser i zarazem scenarzysta „Powrócić w twoje ramiona" Kristijonas Vildžiunas też uległ tej fascynacji.

– I znalazł osobisty klucz, żeby ją wyrazić. Potraktował mur jako metaforę intymnego ludzkiego dramatu – podkreśla kompozytor.

Historia oparta została na prawdziwym zdarzeniu. Ojciec, który pozostał na Litwie, i córka, której udało się uciec do USA, po 14 latach rozłąki usiłują się spotkać w Berlinie. Tymczasem tajniacy z KGB chcą zwabić dziewczynę na Wschód. Jest rok 1961. Rok powstania muru.

Muzyka Antoniego oddaje atmosferę tamtego czasu.

– Razem z żoną Marysią, która zagrała wokalistkę i wykonała piosenki, mogliśmy zanurzyć się w ówczesnej popkulturze. – opowiada Łazarkiewicz. – To była fantastyczna przygoda, móc komponować piosenki rockandrollowe i nagrywać je na oryginalnych instrumentach.

Poza tym mieszkający od trzech lat w Berlinie autor intuicyjnie wyczuwa napięcie i surrealizm miasta złączonego, a jednak podzielonego.

– Barier już nie widać, stały się obiektem miejskiej archeologii, ciekawostką turystyczną. Ale w mieszkańcach jest pęknięcie, zaburzone poczucie tożsamości – mówi.

Jego zdaniem, to miejsce jednocześnie otwarte n świat, inspirujące i swojskie. No i blisko stąd do Polski.

– Moja rodzina jest dość rozproszona po świecie. Jedynym punktem, w którym można ich wszystkich raz na jakiś czas spotkać, jest Warszawa – mówi.

Z berlińskiej perspektywy dostrzega wady i absurdy rodzinnego miasta, ale zaczął też odkrywać jego piękno.

– Na przykład ściana dzikiej zieleni na brzegu Wisły w samym centrum – mówi. – Nigdzie na świecie nie spotkałem się z czymś podobnym. To niesamowite.

Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów