Głodówka cudzoziemca w krakowskim areszcie

Rumuńsko-polski film animowany „Crulic” znalazł się w głównym konkursie tegorocznego festiwalu w Locarno

Publikacja: 30.07.2011 01:37

„Crulic”, kadr z filmu

„Crulic”, kadr z filmu

Foto: Archiwum

W styczniu 2008 roku po głodówce podjętej w krakowskim areszcie przy Montelupich zmarł 33-letni Rumun Claudiu Crulic.

Został aresztowany kilka miesięcy wcześniej. Był podejrzany o kradzież portfela – pieniędzy, dokumentów i kart kredytowych. Nie przyznawał się do winy. Podjął strajk głodowy, a lekarze więzienni zbyt późno wystąpili o zgodę na przymusowe leczenie.

Po śmierci Crulica do dymisji podali się ambasador Rumunii w Polsce oraz rumuński minister spraw zagranicznych. O tych autentycznych wydarzeniach opowiada Rumunka Anca Damian w filmie „Crulic – droga na drugą stronę".

– Spotkaliśmy się w czasie festiwalu w Cottbus w 2008 roku – mówi polski współproducent filmu Arkadiusz Wojnarowski z Fundacji Magellana. – Początkowo myśleliśmy o fabule, której bohaterami mieli być dziennikarze rumuńscy prowadzący w tej sprawie własne śledztwo. Potem postanowiliśmy zrobić film o samym Crulicu. I właśnie wtedy pojawił się „Głód" Stephena McQueena. Chcąc uniknąć zarzutu naśladownictwa, Anca podjęła decyzję, by posłużyć się animacją.

„Crulic" przywodzi na myśl filmy takie jak „Walc z Bashirem" Ariego Folmana czy „Persepolis" Marjane Satrapi.

– Sięgnęliśmy po animację także dlatego, że Crulic sam opowiada swoją historię zza grobu – mówi „Rz" Anca Damian i dodaje: – Zebrałam ogromną dokumentację, ale najważniejsza jest dla mnie próba zrobienia filmu o tym, jak człowiek umiera na oczach innych ludzi. Wiele osób mogło zmienić bieg zdarzeń, a jednak – choć wszyscy działali zgodnie z prawem – nikt nie pochylił się nad losem opuszczonego więźnia.

– Pokazujemy samotność człowieka z innej kultury, w trudnej sytuacji życiowej pozostawionego bez pomocy – dodaje Wojnarowski.

To także film o dramacie rodziny. Otwierają go sceny, w których wuj Crulica odbiera telefon w Rumunii. Za 2,5 tys. euro ciało może zostać odesłane do kraju. Jeśli rodzina nie ma pieniędzy, zwłoki zostaną spalone.

W końcówce filmu znalazły się autentyczne relacje telewizyjne, ale twórcy włączyli je w ramce, jakby nadawane były przez telewizję.

Budżet filmu wyniósł 1,28 mln zł, a polski udział sięgał niespełna 25 proc.: 200 tys. zł przekazał Polski Instytut Sztuki Filmowej, resztę: Fundacja Magellana i Krakowskie Biuro Festiwalowe (ze środków woj. małopolskiego i miasta Krakowa). Postprodukcja dźwięku została wykonana w krakowskiej Alverni, muzykę napisał Piotr Dziubek, głos Crulica podkłada w polskiej wersji Maciej Stuhr.

Światowa prapremiera odbędzie się w sierpniu w Locarno. Trwają rozmowy o rozpowszechnianiu filmu w Polsce.

W styczniu 2008 roku po głodówce podjętej w krakowskim areszcie przy Montelupich zmarł 33-letni Rumun Claudiu Crulic.

Został aresztowany kilka miesięcy wcześniej. Był podejrzany o kradzież portfela – pieniędzy, dokumentów i kart kredytowych. Nie przyznawał się do winy. Podjął strajk głodowy, a lekarze więzienni zbyt późno wystąpili o zgodę na przymusowe leczenie.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Film
Festiwal w Cannes oficjalnie otwarty. Nagroda za całokształt twórczości dla Roberta De Niro
Film
Cannes 2025: Trump kontra europejskie kino
Film
„Zamach na papieża". Jest zwiastun filmu Bogusława Lindy i Władysława Pasikowskiego
Film
Nieznana biografia autora „Zezowatego szczęścia". Zapomniany mistrz polskiego kina
Film
Od klasyków „Sami swoi” oraz „Prawo i pięść” po „Różę” Wojciecha Smarzowskiego