Żaby oblężone w Bydgoszczy

Plus Camerimage 2011. Wspaniałe filmy, niezwykli twórcy na festiwalu sztuki autorów zdjęć filmowych

Aktualizacja: 27.11.2011 19:56 Publikacja: 27.11.2011 17:34

Żaby oblężone w Bydgoszczy

Foto: ROL

Nie ma przesady w stwierdzeniu, że Bydgoszcz jest dziś ważnym miejscem w filmowym krajobrazie. Przed Operą Novą tłum fotoreporterów urządził sesję zdjęciową z Toddem Haynesem i jego operatorem Edem Lachmanem, nieopodal przechodzą Hal Hartley i Volker Schloendorff, w hallu hotelu Słoneczny Młyn witają się Roger Donaldson i Andrzej Bartkowiak. Zjawia się nawet zaczynający niedługo zdjęcia do "Wałęsy" Andrzej Wajda.

Nieprzypadkowo więc galę otwarcia rozpoczął muzyczny motyw z "Cinema Paradiso".

– W każdym z nas jest dziecko, nie wstydźmy się tego – mówił dyrektor festiwalu Marek Żydowicz. – Świat na zewnątrz staje się smutny, niebezpieczny i ponury. Święto takie jak Plus Camerimage pozwala nam powędrować w inne wymiary. Tu są sami przyjaciele, ludzie potrafiący ze sobą rozmawiać.

Do wybitnych twórców powędrowały pierwsze Żaby.

– Współpraca reżysera i operatora jest kluczowa dla procesu powstawania filmu – mówił Todd Haynes, współlaureat nagrody dla duetu autor zdjęć – reżyser. – A ja przez ostatnią dekadę miałem zaszczyt dzielić filmowe doświadczenia z wyjątkowym operatorem.

Haynes i Ed Lachman zrealizowali razem "Daleko od nieba", "Bob Dylan – I'm Not There" i serial HBO "Mildred Pierce".

– To reżyserzy sprawiają, że stajemy się coraz lepsi – mówił Lachman. – Todd wnosi na plan swoją wizję, niesamowite pomysły. Inspiruje.

Albert Maysles, laureat Złotej Żaby za osiągnięcia w filmie dokumentalnym, przedstawiciel cinema-verité, wychwalał kino pokazujące rzeczywistość z wielu stron i dodał: "Filmy trzeba robić z miłością i empatią".

Nagrodę za całokształt odebrał wzruszony Andrzej Wajda, nagrodę w dziedzinie wideoklipów – Andy Morahan.

Początek festiwalu to również wielkie wydarzenia filmowe. Pierwszy polski pokaz znakomitej "Rzezi" Romana Polańskiego – ekranizacja sztuki Jasminy Rezy, w której dwa małżeństwa usiłują wyjaśnić sobie konflikt pomiędzy ich dziećmi. Jednak w trakcie rozmowy narasta agresja, wychodzą na jaw kompleksy i animozje. Perfekcyjna reżyseria, rewelacyjne kreacje Foster, Winslet, Waltza i Reilly'ego. A zaraz potem – "Wstyd" Steve'a McQueena, przejmujący głos o samotności pokolenia współczesnych trzydziestolatków. I wreszcie "Histeria" Tanyi Wexler.

– Uświadomiłem sobie, że być na rozstajach, to czasem znaczy być w domu – powiedział "Rz" Marek Żydowicz, który po konflikcie w Łodzi po raz drugi jest w Bydgoszczy.

Święto kina potrwa tu do 3 grudnia.

Nie ma przesady w stwierdzeniu, że Bydgoszcz jest dziś ważnym miejscem w filmowym krajobrazie. Przed Operą Novą tłum fotoreporterów urządził sesję zdjęciową z Toddem Haynesem i jego operatorem Edem Lachmanem, nieopodal przechodzą Hal Hartley i Volker Schloendorff, w hallu hotelu Słoneczny Młyn witają się Roger Donaldson i Andrzej Bartkowiak. Zjawia się nawet zaczynający niedługo zdjęcia do "Wałęsy" Andrzej Wajda.

Nieprzypadkowo więc galę otwarcia rozpoczął muzyczny motyw z "Cinema Paradiso".

Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów