Bladym świtem rodzice wynoszą śpiące dzieci do samochodu. Wyruszają na północ Chile. To może być ich ostatnia wspólna wyprawa. W samochodzie panuje napięcie. Potem, na biwaku, który spędzają w rodzinnych stronach męża - też. Kamera obserwuje relacje kobiety i mężczyzny. Już nie ma pomiędzy nimi ciepła. Kiedy dzieci nie patrzą, między małżonkami dochodzi do kłótni. Ale czy dzieci naprawdę nie patrzą? Nie czują nadchodzącej rodzinnej katastrofy?
Rozpad związków
Laureat głównej nagrody wrocławskiego festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty - „Od czwartku do niedzieli" chilijskiej reżyserki Domingi Sotomayor Castillo - to film o rozpadzie związku. W drodze powrotnej mąż mówi: „Wynajmę mieszkanie". „Przecież już wynająłeś" - odpowiada żona. Niczego nie da się naprawić, o nic już się nie da walczyć. To jest przegrana wszystkich członków rodziny. Mężczyzny, kobiety, dzieci.
Motyw utraty rodzinnej więzi powracał na ostatnim festiwalu w wielu filmach. Wyróżnione nagrodą międzynarodowych krytyków Fipresci „Sąsiedzkie dźwięki" na pierwszy rzut oka wydają się filmem o narastających latami społecznych nierównościach i kontrastach współczesnej Brazylii, gdzie obok siebie egzystują nędzne fawele i strzeżone, sterylnie czyste osiedla dla przedstawicieli klasy wyższej.
Właśnie w takim luksusowym osiedlu mieszkają członkowie jednej, rozgałęzionej rodziny. Wyobcowani, zatopieni we własnym sosie, tracą kontakt z rzeczywistością. A jednocześnie nie mają bliskich relacji ze sobą.