Kilka lat temu Sławomir Idziak – doceniany na świecie operator filmów „Helikopter w ogniu" (nominacja do Oscara), „Podwójne życie Weroniki" czy „Harry Potter i Zakon Feniksa" – stworzył integrujący filmowców z całego świata projekt Film Spring Open, połączony z platformą internetową służącą m.in. do nawiązywania kontaktów (www.filmspringopen.eu).
Dzięki bankowi danych, narzędziom służącym do castingu można, korzystając z niej, skompletować ekipę, wynająć lub kupić sprzęt. Wirtualny projekt ma doskonałe wsparcie w realu – organizowane co roku Plenery Film Spring Open.
– To nie są festiwale. Jeżeli już, to festiwale nie oglądania, ale robienia filmów – mówi „Przekrojowi" Sławomir Idziak. – Koncentrujemy się na działaniu. Liczy się interdyscyplinarność i edukacja, tylko nie akademicka, ale praktyczna. Zaprosiliśmy 35 specjalistów, również oscarowych, którzy na co dzień nie mają czasu na wykłady. Uczestnicy plenerów mogą z nimi pracować i korzystać z najlepszego, nowoczesnego sprzętu. Poznać dynamikę, z jaką zmieniają się zasady nowoczesnej produkcji filmowej – opowiada operator.
Plenery Film Spring Open rozpoczęły się 26 maja w Krakowie, potrwają do 5 czerwca. Można na nie jeszcze przyjechać. Uczestniczą w nich nie tylko filmowcy, aktorzy, ale również muzycy, informatycy, programiści i twórcy gier - wszyscy ci, którzy mogą tworzyć nowoczesne interdyscyplinarne widowisko filmowe.
O tym, że warto tam być, świadczy to, że plenery mają już grupę stałych bywalców. Atutem jest również lista gości – wśród nich m.in. Zbigniew Rybczyński, Dorota Kędzierzawska, Arthur Reinhart, Krzysztof Krauze, Joanna Kos-Krauze, zdobywczyni Oscara Mia Bays, a także producent kreatywny i laureat Nagrody Akademii Filmowej za efekty specjalne do filmu „Gladiator" Neil Corbould.