Był jedną z najbarwniejszych postaci kina. I żałoba po nim też jest kolorowa. „Potwór, erudyta, miłośnik życia, geniusz" – napisał na Twitterze po jego śmierci aktor Stephen Fry. Inny irlandzki aktor Jason O'Mara scharakteryzował go podobnie: „Legenda aktorska i facet z piekła rodem". „Fantastyczny kompan. Legenda na ekranie i poza nim" – żegnał O'Toole'a David Williams.
W pamięci kinomanów zostanie przede wszystkim jako tytułowy „Lawrence z Arabii". To była jedna z jego pierwszych ról filmowych, która ustawiła go na całe życie. W filmie Davida Leana zagrał brytyjskiego oficera dołączającego do wojsk emira Fajsala, przywódcy arabskiego powstania skierowanego przeciwko Turkom. Za tę rolę aktor o charyzmatycznym spojrzeniu niebieskich oczu dostał swoją pierwszą nominację do Oscara.
Na scenie i przed kamerą
O'Toole urodził się w Irlandii, 2 sierpnia 1932 roku, w rzymskokatolickiej rodzinie irlandzkiego bukmachera Patricka Josepha O'Toole'a. Kiedy miał rok, rodzina przeniosła się do północnej Anglii. Od 1937 roku mieszkał w Leeds. We wczesnej młodości chciał został dziennikarzem, ale gdy jako siedemnastolatek wystąpił pierwszy raz na scenie Civic Theatre w Leeds, zakochał się w aktorstwie. W latach 1952–1954 studiował w Królewskiej Akademii Sztuk Dramatycznych w Londynie, potem trafił do Abbey Theatre's Drama School w Dublinie.
Peter O'Toole był wybitnym aktorem teatralnym. Zasłynął kreacjami szekspirowskimi w przedstawieniach „Hamleta", „Troilusa i Kresydy", „Poskromienia złośnicy", „Kupca weneckiego". Choć zdarzały mu się też wpadki. Mało kto został tak zmiażdżony przez krytykę jak on za rolę Makbeta.
Na początku był serial
Karierę ekranową zaczął w serialu „The Scarlet Pimpernel" w 1956 r. Od początku lat 60. zaczął pojawiać się na dużym ekranie. Lawrence'a z Arabii zagrał jako trzydziestolatek. Znakomite kreacje stworzył też w filmach: „Lord Jim "(1965), „Becket" (1964), „Lew w zimie" (1968), „Żegnaj Chips" (1969), „Kaskader z przypadku"( 1980), „Mój najlepszy rok" (1982), „Ostatni cesarz" (1987), „Wenus" (2006).