Znakomite dokumenty Marcina Koszałki na DVD

Nie jest rzemieślnikiem. To artysta, któremu nie wystarcza zapisywanie obrazów. Można się o tym przekonać dzięki wydawnictwu Narodowego Instytutu Audiowizualnego zatytułowanym po prostu „Marcin Koszałka" . Znalazło się na nim 9 filmów dokumentalnych tego artysty.

Publikacja: 23.02.2014 12:00

Znakomite dokumenty Marcina Koszałki na DVD

Foto: materiały prasowe

W 1999 roku pokazał dokument „Takiego pięknego syna urodziłam". To był opis rodzinnego piekła, własnego pojedynku z matką.  Ten film — drastycznie ekshibicjonistyczny — określił styl Marcina Koszałki jako dokumentalisty.

On nie odkrywa — jak kiedyś polscy dokumentaliści — świata wokół lecz penetruje najgłębsze, najbardziej wstydliwe zakamarki duszy człowieka. Pokazuje relacje między najbliższymi. W jego twórczości nie ma miejsca na środki znieczulające. Jest za to refleksja na temat ludzkich ambicji, słabości, walki o siebie, ale też często zaborczości, starzenia się, depresji, lęków.

Po „Takiego pięknego syna urodziłam" Koszałka zrobił kolejne filmy o swoich najbliższych. W „Jakoś to będzie" (2004) pojawia się żona reżysera, jego mała córeczka, ale też w tle rodzice. I nadzieja, że może w drugim pokoleniu uda się uciec od toksyczności, stworzyć pełną tolerancji harmonię. W „Ucieknijmy od niej" (2010), Koszałka razem z siostrą próbuje określić swój stosunek do zmarłych już rodziców. Ale siła jego twórczości polega na tym, że w bardzo osobistych obrazach mierzy się ze sprawami ostatecznymi. Zamienia swoje filmy w wielkie  metafory.

W zrealizowanej również w 2010 roku „Deklaracji nieśmiertelności", szkicując

portret  alpinisty Piotra „Szalonego" Korczaka, opowiedział o człowieku, który wspinając się po pionowych górskich skałach obcuje z absolutnym pięknem, ale też z nieskończonością. Niemal rzuca wyzwanie Bogu: nie godzi się ze słabością, próbuje pokonać prawa natury. Koszaka znów dotknął tu problemów starzenia się, rozliczeń z życiem, przekraczania granic własnych słabości, zbliżania się do tajemnicy istnienia. I śmierci.

— Mam pogardę do starości. Nie do starości innych ludzi. Własnej — mówi sportowiec, dla którego sprawność w górach oznacza przetrwanie.

— Ale nie miałbyś odwagi się zabić? — pyta Koszałka.

— A skąd wiesz, że bym nie miał? — odpowiada Korczak.

Wizja śmierci jest czymś, z czym krakowski reżyser stale się mierzy. Wielkie wrażenie robi inny

jego dokument „Istnienie" (2007), w którym 80-letni aktor Jerzy Nowak, znany m.in, z „Ziemi obiecanej" zagrał siebie. Swoją chorobę, swoje żegnanie się z życiem, swoje przygotowania do śmierci i oswajanie lęku przed nią.

Marcin Koszałka jest świetnym operatorem, z którym chętnie współpracują reżyserzy filmów fabularnych. Nie eksponuje wówczas własnych wizji i koncepcji, ale współtworzy obrazami klimat opowiadanych historii. Wystarczy porównać zdjęcia w wycyzelowanych, a jednak pełnych namiętności „Kochankach z Marony", surowych „Pręgach", mrocznej „Rysie", zrealizowanej w trzech różnych konwencjach „Senności" czy czarno-białym „Rewersie".

W wydawnictwie Narodowego Instytutu Audiowizualnego, kolejnym z serii „Polska szkoła dokumentu" brakuje może dwóch ostatnich

filmów Marcina Koszałki: „Będziesz legendą, człowieku", który powstał podczas ostatnich mistrzostw Euro 2012 i „Widoku z Krakowa" — o mieście Adama Zagajewskiego. Ale to znaczy, że mamy coś jeszcze przed sobą. W tym roku Marcin Koszałka pokaże też zapewne reżyserski debiut fabularny „Czerwony pająk". Bardzo czekam na film artysty o tak wielkiej przenikliwości i wrażliwości.

Barbara Hollender

Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu