- Książki takie jak „Ziarno prawdy" zdarzają się rzadko – mówi Borys Lankosz. – Zygmunt Miłoszewski potrafi tworzyć fascynujących bohaterów i precyzyjne konstrukcje fabularne. Ale gdyby „Ziarno prawdy" było jedynie zbiorem zręcznie zlepionych gatunkowych schematów, nie zadziałałoby tak mocno. Jego największa siła polega na tym, że w ramach gatunku kryminalnego, dotyka czegoś znacznie więcej: tematu, który jest ważny dla naszego pokolenia: antysemityzmu.
W Sandomierzu zostaje popełniona straszliwa zbrodnia. Nagie ciało zamordowanej kobiety, powszechnie lubianej działaczki społecznej, zostaje podrzucone w miejscu publicznym. Sposób, w jaki pozbawiono ją życia, przywodzi na myśl mord rytualny. Lokalni stróże prawa pod wodzą niedawnego gwiazdora stołecznej prokuratury, Teodora Szackiego, będą musieli nie tylko rozwiązać zagadkę kryminalną, ale także stawić czoło rozhisteryzowanej opinii publicznej.
- To fascynujące, że obraz rzeczywistości nigdy nie jest w „Ziarnie prawdy" jednostronny, a bohater filmu, prokurator Teodor Szacki, reprezentujący z ducha oświeceniowy zdrowy rozsądek, musi lawirować między jedną a drugą stroną, nie dając się żadnej z nich zainfekować, czy strącić z drogi – podkreśla reżyser filmu.
W głównej roli zobaczymy Roberta Więckiewicza, uznawanego obecnie za jednego z najciekawszych polskich aktorów. Poza Robertem Więckiewiczem w filmie wystąpią również: Jerzy Trela, Magdalena Walach, Aleksandra Hamkało, Krzysztof Pieczyński, Andrzej Zieliński, Modest Ruciński oraz izraelski aktor Zohar Strauss, znany m.in. z „Libanu" i „Oczu szeroko otwartych".
Za kamerą stanął Łukasz Bielan, współtwórca takich obrazów, jak: „Transformers", „Nixon", „Wrogowie publiczni" oraz nagrodzonego Oscarem za zdjęcia „Życia Pi".