Nowości Netfliksa. Drugi sezon „1670” dla 700 mln widzów, "Heweliusz" i bitwa raperów

Pięcioodcinkowy dramat katastroficzny „Heweliusz” został stworzony przez twórców hitu „Wielka Woda” – Jana Holoubka (reżyseria), Kaspra Bajona (scenariusz) i Annę Kępińską (produkcja).

„Heweliusz" na Netfliksie. Jan Holoubek przybliża historię zatonięcia promu

- Wbrew pozorom Polacy nie znają tej historii, mnie też nie była dobrze znana - powiedział Jan Holoubek.

Serial jest inspirowany tragiczną i niewyjaśnioną historią zatonięcia polskiego promu na Bałtyku. To także dramat sądowy, który jest studium emocji i przeżyć związanych z tragedią. Skala tej produkcji jest wyjątkowa nie tylko na polską, ale i europejską skalę - z 105 dniami zdjęciowymi, 3000 statystami i 70 lokacjami. Kolejnym atutem jest imponująca obsada, w której znaleźli się Magdalena Różczka, Michał Żurawski, Borys Szyc, Justyna Wasilewska, Andrzej Konopka, Tomasz Schuchardt i Michalina Łabacz.

„Heweliusz”, kadr z serialu

Foto: Netflix/Mat. Pras.

Borys Szyc, wcielający się w postać kapitana Andrzeja Ułasiewicza, podkreśla:

- Myślałem, że niewiele rzeczy w pracy aktora może mnie zaskoczyć, ale ogrom i rozmach tej produkcji przerósł moje oczekiwania. Tego jeszcze w Polsce nie było. To jeden z najbardziej wymagających projektów, w których brałem udział. Ten wysiłek był dla mnie zaskakujący. Pokonałem wiele swoich strachów. To jedna z największych przygód mojego życia.

Wśród wyczekiwanych tytułów w 2025 roku jest również kontynuacja serialu „1670”.

– W drugim sezonie historie naszych bohaterów zostały pogłębione, a wprowadzenie nowych miejsc i postaci sprawia, że akcja jest bardziej dynamiczna – opowiada scenarzysta serialu Jakub Rużyłło. - Nie wspominając o kolejnej politycznej fantazji Jana Pawła, zagranicznych wakacjach Adamczewskich i odmienionym obrazie Adamczychy, do której zawitało lato. Czujemy, że jest jest sporo przestrzeni do tego, by wciąż móc zaskakiwać fanów. Reżyserami są Maciej Buchwald i Kordian Kądziela, producentami drugiego sezonu są Ivo Krankowski i Jan Kwieciński.

Oba seriale Netflix pokaże jesienią.

„Nowe Rozdanie: Rhythm+Flow Polska”. Raperzy szukają rapera

Powstał pierwszy muzyczny reality show Netfliksa – „Nowe Rozdanie: Rhythm+Flow Polska”. Bedoes 2115, DZIARMA i Sokół szukają nowej gwiazdy polskiego rapu. Wyłonieni w wymagających castingach młodzi wykonawcy zmierzą się w bitwach rapowych, pisaniu własnych kawałków oraz wyprodukują własne klipy. Początki nowych karier i drogę do przełomowej nagrody w wysokości 500 tysięcy zł widownia będzie mogła obejrzeć już wkrótce.

- Najtrudniej było mówić „jesteś słaby, odpadasz” - wyznał Sokół.

Nowe Rozdanie: Rhythm+Flow Polska

Foto: Netflix/ Piotr Matey

Wiele nowych hitów jest także w ofercie zagranicznej. Nowy „Frankenstein” powstał w reżyserii zdobywcy Oscara Guillermo del Toro.

– Przez dziesięciolecia postać ta połączyła się z moją duszą w taki sposób, że stała się czymś na kształt autobiografii. Nie ma dla mnie bardziej osobistej historii niż ta – powiedział Guillermo del Toro, pokazując swoją kolekcję gadżetów związanych z Frankensteinem.

Premierę będzie miał „RIP”, thriller z Benem Affleckiem i Mattem Damonem w rolach głównych.

- To film o tym, co ludzie zrobią dla pieniędzy - powiedział Affleck.

„Dzień zero”. Robert de Niro w wielkiej roli

„Dzień zero” to serial z Robertem De Niro, dla którego będzie to pierwsza duża rola w serialu. W sześcioodcinkowym cyklu wcieli się w byłego prezydenta USA George’a Mullena. „Dzień zero” opowiada o konsekwencjach niszczycielskiego cyberataku, który zabił tysiące ludzi i niemal doprowadził naród na skraj upadku.

„Black Rabbit” przyniesie nowe role Jasona Batemana i Jude’a Lawa.

Ostatniego sezonu doczeka się „Stranger Things”.

– To będzie największy i najbardziej ambitny sezon – powiedział Ross Duffer o finałowym sezonie „Stranger Things”. – Jednocześnie uważamy, że jest najbardziej osobisty. Praca nad nim była bardzo intensywna i emocjonalna, zarówno dla nas, jak i dla naszych aktorów – dodał Matt Duffer.

Bracia Duffer mają w planach także dwa nowe seriale, które trafią do Netfliksa: „The Boroughs” i „Something Very Bad Is Going To Happen”. – Zostajemy jeszcze na jakiś czas w Netfliksie, który był naszym domem przez ostatnie dziesięć lat. Nie mogliśmy marzyć o lepszych partnerach do współpracy. Jeśli chcecie opowiadać oryginalne historie, tak jak my, to Netflix jest naprawdę odpowiednim miejscem – dodał Ross Duffer.

Zobaczymy też nowy cotygodniowy talk-show „Everybody’s Live in L.A.” z Johnem Mulaneyem (premiera już 12 marca).

– Będziemy nadawać na żywo na cały świat bez żadnych opóźnień. Nigdy nie będziemy stosownie się zachowywać. Nigdy nie będziemy waszym źródłem newsów. Zawsze będziemy lekkomyślni – zapowiedział Mulaney.

– Niezależnie od tego, na co się szykujecie w tym roku, nie uwierzycie co was czeka w Netfliksie – skomentowała Bela Bajaria, dyrektorka programowa serwisu, podczas prezentacji nowości na nadchodzący rok w Los Angeles. – Mając ponad 700 milionów widzów, nie można być tylko jedną wersją rozrywki – trzeba być najlepszą wersją wszystkiego, od seriali i filmów po gry.