Zgodnie z dotychczas obowiązującymi przepisami, kobiety po stracie ciąży nie mogły skorzystać ani z prawa do skróconego urlopu, ani zasiłku pogrzebowego, jeśli w dokumentacji medycznej nie była określona płeć. Tymczasem jak wskazuje Ministerstwo Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej, płeć często możliwa była do ustalenia tylko na podstawie kosztownego badania genetycznego – trudno dostępnego, kosztownego i nie zawsze jednoznacznego.
21 lipca szefowa resortu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podpisała dwa rozporządzenia, które likwidują ten obowiązek. – Dwa rozporządzenia, dwa podpisy – mała zmiana, która może zmienić los około 30 tysięcy kobiet rocznie, ale przecież także ich bliskich, ich partnerów, ich rodzin. To przywrócenie normalności i zamiana prawa okrutnego w prawo ludzkie. Bo tak powinno działać państwo, żeby pomagać i wspierać tam, gdzie to konieczne, a nie krzywdzić wtedy, gdy krzywdę przynosi los – podkreśliła szefowa resortu rodziny podczas briefingu prasowego.