Aktualizacja: 12.05.2025 04:27 Publikacja: 04.07.2024 12:23
Wojciech Marczewski
Foto: Adam Warżawa, PAP
W polskim krajobrazie filmowym Marczewski jest postacią absolutnie niezwykłą. Na przełomie lat 70. i 80. nakręcił trzy ogromnie ważne filmy. Za zrobione według prozy Emila Zegadłowicza „Zmory” (1978) dostał Srebrne Lwy Gdańskie, za „Klucznika” (1979) według Myśliwskiego — Grand Prix w Olsztynie, a za „Dreszcze” (1981) — kolejne Srebrne Lwy Gdańskie i Srebrnego Niedźwiedzia berlińskiego. Ten ostatni film miał mocny wydźwięk polityczny. Trzynastoletni bohater w roku 1955, po aresztowaniu przez UB jego ojca, wyjeżdżał na harcerski obóz. Tam, zafascynowany druhną przewodniczką i poddawany regularnej indoktrynacji, zaczyna wierzyć w komunistyczną religię. Z ekranu wiało grozą.
Na festiwalu Millenium Docs Against Gravity odbywa się premiera dokumentu Michała Bielawskiego „Pasażer Andrzej...
Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny (FINA) zaprasza na nowy cykl „Filmowa Odrzania. »Ziemie Odzyskane« n...
Wśród produkcji filmowych o małym i średnim budżecie największe zyski przynoszą ostatnio horrory. Numerem 1 jes...
9 maja rozpoczyna się w Warszawie i sześciu innych miastach 22. Millennium Docs Against Gravity (MDAG), najwięks...
W trakcie Gali Zamknięcia Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Mastercard OFF CAMERA w dniu 3 maja 2025...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas