Czym „Oppenheimer” różni się od wcześniejszych filmów Christophera Nolana

Mimo że wiemy, jak musi się skończyć film o ojcu bomby atomowej, to i tak w oczekiwaniu na eksplozję, napięcie sięga zenitu. I choć „Oppenheimer” opowiada o wielkiej historii, to nie było jeszcze tak kameralnego dzieła Christophera Nolana. Co jeszcze różni jego nowy film od wcześniejszych obrazów?

Publikacja: 22.07.2023 07:59

Cillian Murphy w  filmie "Oppenheimer"

Cillian Murphy w filmie "Oppenheimer"

Foto: Materiały Prasowe

Po pierwsze rzuca się w oczy bliskość. Christopher Nolan i jego operator filmowy Hoyte Van Hoytema opowiadali w wywiadach, że starali się podejść tak blisko twarzy grającego tytułową postać Cilliana Murphy’ego, jak tylko się dało, wykorzystując przy tym maksymalnie głębię ostrości. Te próby się powiodły i całość sprawia wrażenie obrazu bardzo kameralnego, wręcz intymnego portretu człowieka, który stworzył najbardziej śmiercionośną broń na ziemi. A z im bliższej odległości widzowie mogą zajrzeć mu w oczy, tym bardziej rozmazuje się pozostała przestrzeń w kadrze.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Film
Nieoficjalnie: Kamila Dorbach rekomendowana na dyrektorkę PISF
Film
Historia o odwadze wygrywa IV edycję Konkursu „Wyobraź Sobie”
Film
Kożuchowska: ona ma siłę, kreacja trafiona w dziesiątkę.
Film
Ministerstwo Kultury nie chce Agnieszki Holland w jury konkursu na szefa PISF
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Film
Lionel Baier - Szwajcar zakochany w Warszawie