Po dwóch udanych produkcjach „Ojciec i Pasterz” - o Prymasie Kardynale Stefanie Wyszyńskim oraz „Widzieć w ciemności” - o Matce Elżbiecie Róży Czackiej, zespół firmy Aurel zmierzył się z tematem męczeństwa, gwałtów i zbrodni oraz postanowił poszukać odpowiedzi na ważne pytania jakie stawia sobie większość z nas.
Twórcom filmu udało się nie tylko opowiedzieć historię męczeństwa sióstr w sposób interesujący ale postawić też ważne i fundamentalne pytania: za co warto umierać? Czy światu potrzebni są męczennicy? Czym jest i skąd się bierze zło? Kto może zostać świętym?
Początkowo miał to być film o męczeństwie sióstr Elżbietanek, które zginęły z rąk żołnierzy sowieckich w 1945 roku. Wojna w Ukrainie dopisała historii współczesny sens. - Film trafił w swój czas. Dramat gwałconych sióstr często nawet przez 30 żołnierzy wbija w krzesło – mówi Piotr Górski, scenarzysta, podkreślając, że ekipa wyruszyła na zdjęcia do Wrocławia 24 lutego w dniu wybuchu wojny w Ukrainie.
Dramatyczne zdjęcia z Ukrainy dodają dokumentowi współczesnego wymiaru. Mamy wrażenia jakby czas się zatrzymał. Ale autorzy pokazują też współczesność Elżbietanek: jadłodajnie dla ubogich, dom pomocy w którym goszczone są ukraińskie matki z dziećmi.
- Chcemy wierzyć, że to męczeństwo czemuś służy, a chrześcijaństwo ze swoim stosunkiem do cierpienia wyróżnia się na tle innych religii - nadaje mi sens - opowiada w filmie Krzysztof Zanussi.