Akcja filmu rozgrywa się latem 1945 roku. Dla ośmiorga dzieci, wyzwolonych z obozu Gross-Rosen, zostaje utworzony prowizoryczny sierociniec w opuszczonym pałacu w lesie. Opiekunką dzieci staje się była więźniarka, 20-letnia Hanka. Po koszmarnych doświadczeniach bohaterowie filmu powoli odzyskują resztki straconego dzieciństwa. Koszmar szybko do nich jednak powraca. W lasach w pobliżu sierocińca krążą obozowe wilczury. Dzikie zwierzęta, wypuszczone przez esesmanów przed wyzwoleniem Gross-Rosen, osaczają pałac w poszukiwaniu pożywienia. W przerażonych dzieciach uruchamia się obozowy instynkt przetrwania.
- Wilkołak to człowiek na granicy człowieczeństwa i zezwięrzęcenia. Uważam, że czasy po 1945 roku w Polsce były takie wilcze, „wilkołacze” - mówi reżyser Adrian Panek. - Zło zostało sprowadzone do prostych, zwierzęcych odruchów, a ludzie zredukowali całą swoją egzystencję do walki o przeżycie – dodaje.
Jak podkreśla reżyser, zanim napisał scenariusz filmu „Wilkołak”, dużo czytał na temat tego okresu w historii. Zaznacza jednak, że chcąc uciec od historycznego opisu wydarzeń i próbując ująć je w nawias gatunkowy, o wszystkim, co przeczytał, zapomniał. - Praca nad tym scenariuszem polegała przede wszystkim na puszczeniu wodzy fantazji. Tak naprawdę nie byłoby w filmie atmosfery zagrożenia, gdyby w tym pałacu wylądowali dorośli. Wystarczy porównać rozmiar dziecka z rozmiarem owczarka niemieckiego – mówi Panek.
W „Wilkołaku” zobaczymy między innymi Danutę Stenkę, Sonię Mietielicę, Nicolasa Przygodę, Wernera Daehna i Oleha Shcherbynę.
Zdjęcia do filmu powstają w Parku Narodowym Gór Stołowych, Pałacu w Bulowicach oraz w Muzeum Molke. Ich koniec zaplanowano na listopad 2017 roku.