Nowa edukacyjna seria Poczty Polskiej powstała we współpracy ze stołecznym Muzeum Narodowym, które udostępniło skarby ze zbiorów ikonograficznych i fotograficznych. Tego jeszcze w Polsce nie było – dotychczas znaczki zdobiły tylko obrazy bądź rysunki. Nareszcie fotografię uznano za sztukę godną poczty!
Na razie „Historia polskiej fotografii“ – bo taki tytuł nosi cykl – składa się z czterech znaczków. Na każdym znajduje się reprodukcja zdjęcia autorstwa Beyera. Urodził się w lutym 190 lat temu i ta rocznica stała się pretekstem do wydania serii znaczków, jak za jego czasów mówiono – marek. Można je uzupełnić stosownymi kopertami z okolicznościowym stemplem. Same znaczki to popis eleganckiego wzornictwa. Zostały wystylizowane na XIX wiek – zaokrąglone brzegi kompozycji, sepiowa tonacja; na fotografiach upozowani ludzie w teatralnych kostiumach. A także zimowy plener i migawki ze starej Warszawy, po której jeżdżą dorożki.
Nasz pionier fotoreportażu spędził całe życie (1818 – 1877) w Warszawie. Tam też w 1845 roku otworzył swój pierwszy zakład fotograficzny. Nie specjalizował się w żadnej konkretnej tematyce. Podejmował każde nowe wyzwanie – od dokumentu poprzez fotografię naukową (m.in. wykonał dagerotypy zaćmienia słońca) do zdjęć plenerowych i architektonicznych. Nie zaniedbywał też portretów ani scen rodzajowych z życia miasta.
Współpracował z prasą ilustrowaną, co w tamtej epoce stanowiło milowy krok ku nowoczesności. Przyjaźnił się z artystami, pisarzami, dziennikarzami oraz osobistościami za świata polityki. Ceniony nie tylko na terenie kraju, ale i za granicą, należał do prestiżowego francuskiego Towarzystwa Fotografii, zawiązanego w 1854 roku.
Beyer miał poczucie doniosłości swej pracy. Mawiał: „Beze mnie te rzeczy się nie robią“.