Powrót superprodukcji

Złote Globy. Za najlepszy film uznano „Avatara" Jamesa Camerona. Wśród komedii zwyciężył „Kac Vegas" Todda Phillipsa

Publikacja: 18.01.2010 18:52

James Cameron (drugi z lewej) z ekipą „Avatara” odbiera Złoty Glob z rąk Sigourney Weaver (pierwsza

James Cameron (drugi z lewej) z ekipą „Avatara” odbiera Złoty Glob z rąk Sigourney Weaver (pierwsza z prawej)

Foto: AP

Kończy się kryzys, a razem z nim moda na ambitne kino. Znów zwyciężyły nadziane gwiazdami opowieści dla masowej widowni, w które wpompowano miliony dolarów.

Złoty Glob przypadł w udziale filmowi, który ma szansę stać się największym przebojem wszech czasów. Po miesiącu rozpowszechniania "Avatar" zarobił już 500 mln dolarów w USA i ponad 1,1 mld – na rynkach zagranicznych.

Specjaliści od marketingu szacują, że będzie pierwszym filmem w historii kina, z którego wpływy przekroczą magiczną granicę 2 mld dolarów. To prawda, że obraz Jamesa Camerona daje się odczytać jako wielka współczesna baśń, pełna odniesień do odwiecznych mitów i do antynomii natura – kultura. Niektórzy krytycy interpretowali go nawet jako przenośnię wojny irackiej. Ale dla milionów widzów na całym świecie to przede wszystkim prawie trzy godziny rozrywki i ciekawostka technologiczna, którą ogląda się w okularach 3D, krzycząc z wrażenia. Bo "Avatar" jest kolejną próbą udowodnienia, że kino nie umarło i nie da się go sprowadzić do obrazków na ekranie telewizora, komputera czy komórki.

Wyróżnienie "Avatara" kończy krótki czas, gdy nagradzano nie hollywoodzkie bajki, lecz obrazy ważne, jak "Aż poleje się krew" czy "To nie jest kraj dla starych ludzi". Wielkim przegranym tegorocznych Globów jest "Hurt Locker" Kathryn Bigelow – jeden z najlepszych filmów ubiegłego roku, gorzka, niemal paradokumentalna opowieść o oddziale amerykańskich saperów codziennie stających oko w oko ze śmiercią w Iraku.

Sam James Cameron, uznany za najlepszego reżysera, złożył hołd autorce "Hurt Lockera": "Jestem nieprzygotowany do podziękowań, bo byłem przekonany, że w tej kategorii wygra Kathryn". Smaku tej wypowiedzi dodał fakt, że Cameron mówił o... swojej byłej żonie.

[srodtytul] Laury dla gwiazd [/srodtytul]

Za najlepszą rolę męską nagrodzony został Jeff Bridges grający w "Szalonym sercu" zapijaczonego gwiazdora country, który z pomocą młodej dziennikarki podnosi się z upadku. 60-letni aktor był przedtem czterokrotnie nominowany do Oscara i trzykrotnie do Złotego Globu, ale statuetkę zdobył po raz pierwszy. Ze sceny dziękował ojcu, bo to od niego zaraził się miłością do show -biznesu. Bridges pokonał m.in. Colina Firtha, który w "A Single Man" Toma Forda wspaniale zagrał profesora-geja szykującego się do samobójstwa po śmierci wieloletniego partnera.

Nagrodę w kategorii komedii otrzymał Robert Downey Jr za "Sherlocka Holmesa", w którym przełamał wizerunek dystyngowanego brytyjskiego detektywa, czyniąc z niego zawadiakę-szaleńca.

Wśród aktorek zwyciężyły faworytki. Sandra Bullock została uhonorowana Złotym Globem za rolę w "The Blind Side". "Pewnie nie jestem najbardziej utalentowaną aktorką, ale wykorzystałam swoją szansę" – stwierdziła skromnie.

Specjalistka od nominacji Meryl Streep odebrała statuetkę za kreację w "Julie i Julia". Miała w tym roku dwie nominacje, łącznie dostała ich w karierze 25, z czego siedem zamieniła w statuetki. Jest więc dziś rekordzistką Globów. "To był hołd, jaki chciałam złożyć swojej mamie, która pochodziła z pokolenia Julii Childs" – powiedziała, po czym przypomniała powiedzenie matki: "Dobrze mieć pieniądze, bo można wtedy pomóc organizacjom humanitarnym".

Oświadczenie było bardzo na czasie. Podczas gali padło wiele apeli o wspieranie umierającego pod gruzami Haiti.

[srodtytul]Polak bez Globu [/srodtytul]

Nie dostał Złotego Globu jedyny Polak nominowany do tej nagrody – Abel Korzeniowski. Ale sama nominacja za muzykę do "A Single Man" jest wielkim sukcesem dla kompozytora, który przeniósł się do Los Angeles zaledwie trzy i pół roku temu. Statuetka powędrowała do Michaela Giacchina, twórcy muzyki do animowanego "Odlotu".

Za najlepszy film zagraniczny krytycy z Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej uznali "Białą wstążkę" Michaela Hanekego. Tak więc obraz o restrykcyjnym wychowaniu i rodzeniu się totalitaryzmu nadal triumfalnie kroczy przez świat. Po Złotej Palmie w Cannes, Europejskiej Nagrodzie Filmowej i Złotym Globie jest niemal pewniakiem w wyścigu do Ocarów.

W tegorocznej rywalizacji starły się dwie koncepcje kina. Po jednej stronie znalazły się hollywoodzkie superprodukcje za kilkaset milionów dolarów, po drugiej filmy skromne, w rodzaju "Hurt Lockera" czy "A Single Man". Wygrał przepych.

Ten przepych, jakby podkreślający wychodzenie Ameryki z kryzysu, charakteryzował też niedzielną galę. Przy stołach rozstawionych w ogromnej sali hotelu Hilton w LA zasiadły setki gwiazd. Nagrody wręczali m. in.: Jodie Foster, Julia Roberts, Kate Winslet, Nicole Kidman, Mel Gibson, Arnold Schwarzenegger, Josh Brolin, Robert De Niro. To znaczący sygnał.

Złote Globy, choć przyznawane przez stowarzyszenie liczące zaledwie 83 członków – dziennikarzy zagranicznych akredytowanych w Hollywood – należą do najbardziej prestiżowych nagród amerykańskich. Może także dlatego, że są najpoważniejszą próbą sił przed Oscarami.

Kończy się kryzys, a razem z nim moda na ambitne kino. Znów zwyciężyły nadziane gwiazdami opowieści dla masowej widowni, w które wpompowano miliony dolarów.

Złoty Glob przypadł w udziale filmowi, który ma szansę stać się największym przebojem wszech czasów. Po miesiącu rozpowszechniania "Avatar" zarobił już 500 mln dolarów w USA i ponad 1,1 mld – na rynkach zagranicznych.

Pozostało 92% artykułu
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu
Film
Europejskie Nagrody Filmowe: „Emilia Perez” bierze wszystko
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
Harry Potter: The Exhibition – wystawa dla miłośników kultowej serii filmów