W tegorocznym festiwalowym konkursie głównym startowało 12 produkcji: "Róża" Wojciecha Smarzowskiego - z Agatą Kuleszą i Marcinem Dorocińskim w obsadzie, "Essential Killing" Jerzego Skolimowskiego, "Wymyk" Grega Zglinskiego - z Robertem Więckiewiczem w roli głównej, "Ki" Leszka Dawida - z Romą Gąsiorowską, "W imieniu diabła" Barbary Sass-Zdort, a także "Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł" Antoniego Krauze, "Sala samobójców" Jana Komasy, "Młyn i krzyż" Lecha Majewskiego, "Lęk wysokości" Bartosza Konopki, "Daas" Adriana Panka, "Italiani" Łukasza Barczyka oraz "Kret" Rafaela Lewandowskiego.
Srebrne Lwy zdobył film Jana Komasy "Sala samobójców". Nagroda Specjalna Jury przyznana została z kolei za "Młyn i Krzyż" w reżyserii Lecha Majewskiego. Majewski nie odebrał jej osobiście, ponieważ - jak wyjaśniono podczas gali - nie wierzył, że dostanie nagrodę i wyjechał z Gdyni przed finałową ceremonią. Jury przyznało dwie równorzędne nagrody za najlepszy debiut reżyserski lub film drugi. Otrzymali je Greg Zgliński, twórca filmu "Wymyk" i Bartosz Konopka, za "Lęk wysokości".
Bohaterami "Wymyku" są dwaj bracia, którzy w trakcie podróży kolejką podmiejską są świadkami brutalnego incydentu - kilku chuliganów napastuje dziewczynę. Młodszy z braci staje w jej obronie, starszy, Alfred, reaguje za późno. Dochodzi do tragedii. "Lęk wysokości" jest współczesną opowieścią o emocjonalnych relacjach między synem i ojcem. Młody reporter, Tomek, wiedzie poukładane życie. Pewnego dnia dowiaduje się, że jego ojciec trafił do szpitala psychiatrycznego, a on jest jedyną osobą, która może ojcu pomóc.
O tym, komu przypadną nagrody, w tym Złote Lwy dla najlepszego polskiego filmu, zadecydowało jury pod przewodnictwem reżysera Pawła Pawlikowskiego. Oprócz Pawlikowskiego, jurorami byli m.in.: izraelski reżyser Ari Folman - twórca nominowanego do Oscara "Walca z Bashirem", reżyser operowy i teatralny Mariusz Treliński, aktorka Maja Ostaszewska oraz amerykański pisarz, eseista i krytyk Walter Kirn.
Najlepszy scenariusz miał według jury film "Wymyk" (nagroda dla Janusza Margańskiego i Grega Zglińskiego). Podczas gali wręczono także nagrody w kategoriach: dźwięk (ex aequo Bartosz Putkiewicz za "Salę samobójców" oraz Lech Majewski i Zbigniew Malecki za "Młyn i krzyż"), kostiumy (Dorota Roqueplo za dwa filmy: "Sala samobójców" i "Młyn i krzyż"), charakteryzacja (Janusz Kaleja za "Lęk wysokości) i scenografia (Katarzyna Sobańska i Marcel Sławiński za "Młyn i krzyż").
Jury przyznało wyróżnienie za film Antoniego Krauzego "Czarny Czwartek". "Za wyjątkowy wkład w pielęgnowanie narodowej świadomości i za wyjątkowo osobistą nutę w kinie dotykającym wydarzeń historycznych" - napisano w uzasadnieniu.