Po jednym kandydacie zgłosili członkowie Akademii z 20 najliczniejszych sekcji krajowych. Pozostałe filmy wybrała specjalna komisja złożona z przedstawicieli Rady EFA oraz pięciu ekspertów, w których gronie znaleźli się: znany brytyjski krytyk filmowy Derek Malcolm, bułgarski producent Stefan Kitanow, dyrektorka festiwalu w Goeteborgu Marit Kapla, wieloletni szef canneńskiej sekcji Piętnastka Realizatorów Pierre-Henri Deleau oraz producentka i scenarzystka z Bośni Elma Tataragic.
Wśród filmów, które mają szansę na nominację są dzieła mistrzów, m.in. ostatnie filmy Pedro Almodovara („Skóra, w której żyję"), braci Dardenne („Chłopiec z rowerem"), Nanniego Morettiego („Habemus papam"), Akiego Kaurismakiego („Człowiek z Hawru"), Larsa von Triera („Melancholia") czy Beli Tarra („Koń turyński").
Na wstępnej liście selekcyjnej znaleźli się również europejscy laureaci Oscarów: „Jak zostać królem" Toma Hoopera oraz „W lepszym świecie" Susanne Bier. Zwraca uwagę spora liczba tytułów z krajów postkomunistycznych: po dwa obrazy z Czech, Bułgarii i Rosji, 5 z krajów byłej Jugosławii, także obrazy z Rumunii i Węgier. Szanse na nominacje do nagród EFA mają też dwa filmy polskie: „Essencial Killing" jednego z nestorów polskiej kinematografii Jerzego Skolimowskiego oraz „Sala samobójców" debiutanta Jana Komasy.
W najbliższych tygodniach 2500 członków Europejskiej Akademii Filmowej wyłoni nominowanych w różnych kategoriach. Ich lista ogłoszona zostanie 5 listopada. Uroczystość wręczenia nagrody odbędzie się 3 grudnia br. w Berlinie.