Bardzo zżyłem się z tym programem, jestem jedynym człowiekiem z pierwszego castingu, który dotrwał do dziś – wspomina Michał Olszański.
To jedna z najdłużej istniejących w TVP audycji, wystartowała w 1999 roku i była kontynuacją wcześniejszego „Ekspresu Reporterów". W pierwszej odsłonie był to program reporterski, cztery lata potem zmieniony na studyjno-reporterski, a jeszcze później podjęto decyzję o emitowaniu go na żywo. Od pewnego czasu, by być jeszcze bliżej widza, wprowadzony został czat, dzięki któremu można na bieżąco komentować prezentowane materiały.
– Cieszy, że ogląda nas coraz więcej młodych widzów – mówi Barbara Paciorkowska, autorka programu i szefowa Redakcji Dokumentu w Dwójce. – Najbardziej dumna jestem, że trochę, choćby nawet w minimalnym stopniu, ale jednak – udaje się naprawiać rzeczywistość. Ludzie są fantastyczni, żywo reagują, nie zostawiają nikogo bez pomocy.
– Było mnóstwo poruszających reportaży – wspomina Michał Olszański. – Spośród nich najsilniej utkwiły mi w pamięci dwa. Pierwszy z nich nakręcił Grzegorz Skurski w zakładzie karnym dla kobiet. Jedna z osadzonych opowiedziała o dwóch zabójstwach, które popełniła w desperackim akcie obrony, będąc ofiarą przemocy. Cały czas mam też przed oczami dziewięcioletniego Karolka z reportażu „U nas w Pietraszach".
Ten poruszający reportaż Lidii Dudy, nagrodzony w konkursie Grand Press, zostanie przypomniany w jubileuszowym wydaniu programu.