Słynne nadgryzione jabłuszko sygnujące technologiczne nowinki Steve'a Jobsa – to więcej niż jedynie znak firmowy. Produkty Apple to obiekty pożądania nie tylko ze strony miłośników efektownych gadżetów, ale także odbiorców poszukujących wysokiej jakości. Mimo że komputery czy laptopy droższe są niż u konkurencji, to cieszą się niesłabnącym powodzeniem.
Zrealizowany przez Anne Poiret film uświadamia, że wytwarzanie tych atrakcyjnych produktów przynosi właścicielom marki nie tylko dobrą sławę, ale ma też i swoje ciemne strony.
Autorka filmu udała się do Chin, by pokazać warunki, w jakich produkowany jest ten sprzęt. Tam właśnie znajduje się fabryka, z której korzysta amerykański koncern (podobnie jak Sony i Microsoft). Należy ona do tajwańskiej firmy Foxconn – największego na świecie producenta elektroniki i komponentów komputerowych.
Do wyprawy do tego właśnie miejsca dokumentalistkę skłoniły zdarzenia z 2010 roku. Wtedy to media obiegła wiadomość, że zatrudnieni w niej pracownicy nie mogąc wytrzymać tempa pracy przy taśmie produkcyjnej IPhona - popełniali samobójstwa.
Zatrudnieni w Foxconnie ludzie często pochodzą z najbiedniejszych części Chin i przystają na skandaliczne warunki oferowane przez pracodawcę: 14-godzinny dzień pracy na stojąco, liczne nadgodziny, brak urlopów, wreszcie - głodową pensję w wysokości około 130 dolarów miesięcznie. Dodatkowo, poddawani są mobbingowi przez nadzorujących ich menadżerów pilnujących, by tempo pracy nie tylko nie spadało, ale wręcz – rosło. Wszystko, by sprostać rosnącemu popytowi i zwiększać zyski, w których przeciętni pracownicy – rzecz jasna – nie mają udziału.