Minione lato było intensywnym czasem kontaktów Polski z państwami Azji. W czerwcu br. prezydent RP Andrzej Duda złożył wizytę w Chinach. Kilka tygodni później, po raz pierwszy od dekad, zawitał do Warszawy minister spraw zagranicznych Sri Lanki Ali Sabry. W początku września minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odwiedził: Singapur, Malezję i Filipiny. Zaś do Warszawy po raz pierwszy od prawie pół wieku – w 70. rocznicę nawiązania polsko-indyjskich stosunków dyplomatycznych – z wizytą roboczą zawitał premier Indii, Narendra Modi.
Indie: regionalna potęga gospodarcza, globalne ambicje
To dobry znak, ponieważ wykorzystując naszą ugruntowaną pozycję w NATO i UE, Polska powinna rozwijać stosunki ze wzrastającymi gospodarkami, a do tych z pewnością należą Indie. Przypomnijmy, że to trzecia po Chinach i USA gospodarka świata biorąc pod uwagę parytet siły nabywczej, a piąta – tu wyprzedzają je jeszcze Japonia i Niemcy – w ujęciu nominalnym.
Dwa lata temu Indie stały się najludniejszym państwem świata. Dzięki młodej populacji – obecnie mediana wieku to 28,4 lata w porównaniu do prawie 40 lat w Chinach – Indie będą korzystać z dywidendy demograficznej. Wedle prognoz zasoby siły roboczej będę się zwiększać jeszcze przez trzy dekady. Problemem kraju – odwrotnie niż w Polsce i innych państwach Europy – jest bezrobocie, szczególnie wśród młodych, wynoszące wedle oficjalnych zaniżonych statystyk nawet 8,5 proc. Będzie to sprzyjać emigracji młodych Indusów.
Czytaj więcej
W czasie II wojny światowej maharadża Digvijaysinhji otoczył w swych włościach opieką polskie sieroty ewakuowane ze Związku Radzieckiego. Od kilku lat polska firma MB Pneumatyka produkuje nieopodal podzespoły samochodowe z lokalnymi partnerami.
Po pandemii gospodarka Indii rośnie w tempie 6-7 proc. rocznie, a bieżący rok prawdopodobnie potwierdzi ten trend. Ponadto w porównaniu do poprzednich dekad Indie ustabilizowały swoje wskaźniki makroekonomiczne. Inflacja wedle prognoz The Economist Intelligence Unit powinna wynieść 4,7 proc., rachunek obrotów bieżących jest zrównoważony, a deficyt budżetowy – prawie 5 proc. w relacji do PKB – niższy od polskiego.