Dla przewoźników kolejowych ładunki skonteneryzowane są przyszłością. Dyrektor Biura Klaster Luxtorpeda 2.0 Mateusz Izydorek uważa, że kolej dowoziłaby długimi składami towary z portów morskich w głąb kraju, a następnie, w zależności od zapotrzebowania, resztę trasy pojemniki pokonywałyby transportem drogowym lub krótszymi pociągami do kolejnych terminali.
Dodatek promocyjno-informacyjny
Transport i biznes
Tylko co czwarty kontener trafiający do polskich portów przewożony jest koleją, w Europie Zachodniej kolej transportuje co trzeci. Stosunkowo mała popularność kolei to skutek konkurencji tańszych przewoźników drogowych. – Niecierpliwie czekamy na możliwość wydłużenia pociągów do 730 m. Wydłużenie pociągu z 600–650 m obecnie do 730 m to uzysk pojemności na poziomie 12–15 proc., który przekłada się na analogiczny spadek kosztów jednostkowych – wyjaśnia prezes Loconi Lidia Dziewierska.
Dodaje, że dłuższe pociągi zwiększą efektywność działania operatorów, którzy obsłużą tę samą ilości kontenerów z wykorzystaniem mniejszej ilości pociągów. Obniżenie kosztów przewozów kolejowych o ponad 10 proc. sprawi, że będą one w cenie przewozów samochodowych.