Z podsumowania „Rz” wyników ubezpieczycieli po trzech kwartałach roku wynika, że walka o klientów powoduje niższe zarobki towarzystw. Zagrożona jest druga pozycja Warty na liście największych towarzystw majątkowych pod względem wielkości zbieranej składki.

Wczoraj wyniki ogłosiła największa w Polsce firma ubezpieczeniowa grupa PZU. Po dziewięciu miesiącach wypracowała 3,4 mld zł zysku, o jedną czwartą więcej niż przed rokiem. Największy udział w tym wyniku ma PZU Życie, którego zysk skoczył o 45 proc., do 1,9 mld zł. Władze spółki tłumaczą, że to dzięki rozwijaniu oferty dla klientów indywidualnych oraz utracie części portfela z tzw. bancassurance. – Prowizje płacone za sprzedaż polis są bardzo wysokie – argumentuje Dariusz Krzewina, prezes PZU Życie.

Z kolei PZU sprzedającemu polisy majątkowe udało się przełamać złą passę ostatnich lat. Dynamika składki ubezpieczeniowego giganta przekroczyła 5 proc. wobec niewielkich zwyżek w poprzednich okresach. – Ta tendencja powinna się utrzymać też w następnych kwartałach – mówi Beata Kozłowska-Chyła, członek zarządu PZU SA.

Spółka przyznaje się do zmiany struktury portfela. Coraz więcej zbiera składki z polis finansowych, OC innych niż komunikacyjne oraz rolnych. Spada natomiast udział OC komunikacyjnego w przychodach kolosa. Portfel ten zmniejszył się w pierwszych dziewięciu miesiącach roku o blisko 3 proc. (do 2,07 mld zł). Składka ta nadal waży na wynikach spółki.

Wojciech Buczek, dyrektor finansowy PZU SA, komentując spadek o jedną piątą wyniku technicznego firmy, powiedział, że wpływ na to mają m.in. wyższe odszkodowania z OC komunikacyjnego płacone za wypadki za granicą. Przyznał, że spółka nadal zarabia na tych polisach, ale mniej niż rok wcześniej. Czy oznacza to, że władze firmy rozważają podwyżkę cen komunikacyjnego OC? – Nie. Jesteśmy konsekwentni – podkreśla Rafał Antczak, główny ekonomista grupy PZU. Wojciech Buczek tłumaczy, że spadek wyniku technicznego dotyczy ubezpieczeń flot samochodowych. Powód? Auta firm częściej jeżdżą za granicę, gdzie wyższe są odszkodowania. Analiza „Rz” pokazuje, że największe towarzystwa majątkowe coraz gorzej zarabiają na sprzedaży polis. W czwórce największych wynik techniczny spadł o kilkadziesiąt procent. – To efekt zmiany struktury portfela – ocenia Marcin Broda z firmy Ogma. Zwraca uwagę, że firmy oferujące polisy majątkowe coraz więcej sprzedają ubezpieczeń dla korporacji. – A za sprzedaż tego rodzaju polis płacą wyższe prowizje niż za królującą dotychczas w ich portfelach ochronę samochodów – tłumaczy.