Choć Urząd Regulacji Energetyki przyznał wczoraj, że jest bliski porozumienia z PGNiG w sprawie podwyżki taryfy hurtowej na gaz, decyzja może zostać przesunięta na przyszły tydzień. —Zapadnie na dniach. Możemy je wprowadzić dopiero 14 dni po decyzji URE i na pewno tak zrobimy, nie będziemy czekać z nowymi cenami np. do 1 maja – przekonuje Agnieszka Dębek, rzeczniczka URE.
– Kolejne przesunięcia to nie jest dla nas dobra wiadomość. Każdego dnia tracimy 4 mln zł, bo ciągle obowiązują u nas przecież stawki z 1 stycznia 2007 r., a nośniki energii w tym czasie zdecydowanie zdrożały – mówi Joanna Zakrzewska, rzeczniczka PGNiG.
Firma już w styczniu wnioskowała o podwyżkę ok.
9 proc., jednak prezes URE jej wówczas nie zatwierdził. Obecnie domaga się już podniesienia cen o 28 proc., ale zgodnie z zapowiedziami URE regulator może się zgodzić jedynie na kilkanaście procent (nieoficjalnie mówi się o ok. 15 proc.).
Wczoraj Tomasz Kowalak, dyrektor Departamentu Taryf w URE, powiedział, że urząd czeka jeszcze na informacje od spółek dystrybucyjnych. Dopiero wtedy będzie widać, jak rzeczywiście nowe taryfy wpłyną na rachunki płacone przez odbiorców.