Najpierw trzeba się zapisać, potem można lokować

Depozyty, kredyty i inne usługi. Atrakcyjnie wyglądają zwłaszcza lokaty terminowe w SKOK. Ich oprocentowanie jest porównywalne z najlepszymi stawkami w bankach komercyjnych

Publikacja: 13.08.2008 19:11

Najpierw trzeba się zapisać, potem można lokować

Foto: Rzeczpospolita

Ale przed zdeponowaniem oszczędności trzeba policzyć, czy opłaty związane z przystąpieniem do kasy nie zniwelują korzyści z uzyskania odsetek wyższych niż w banku.

Z usług spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej (SKOK) może korzystać każdy, kto zostanie jej członkiem. Jest to jedna z podstawowych różnic między bankiem a kasą.

Żeby przystąpić do SKOK, trzeba wypełnić deklarację, wpłacić wpisowe, wkład własny i wykupić udział. Jest to na ogół jednorazowy wydatek od 50 do 160 zł, choć czasami okazuje się dużo niższy; na przykład w SKOK Skarbiec suma opłat wynosi tylko 3 zł, a w SKOK Poznaniak 22 zł.

W każdej kasie obowiązują bardzo podobne zasady zapisywania się, ale stawki są różne. Nowy członek wykupuje przynajmniej jeden udział; czasami wynosi on tylko 1 zł, innym razem 100 zł. Trzeba też wnieść wkład własny – od 1 zł do 100 zł w zależności od kasy, oraz opłacić wpisowe (od 1 zł do 80 zł). Kwota stanowiąca równowartość wykupionego udziału oraz wkładu własnego jest zwracana przy występowaniu z kasy.

Często SKOK wymaga, by zapisać się do wskazanego stowarzyszenia i wpłacić na jego rzecz niewielką składkę. Na przykład żeby zostać członkiem Opolskiej SKOK, należy przystąpić do Opolskiego Stowarzyszenia na rzecz Niepełnosprawnych, w tym Rodzin i Osób z Chorobą Alzheimera; składka wynosi 1 zł rocznie. SKOK Południowo-Zachodnia pobiera z kolei 36 zł rocznie dla Stowarzyszenia Edukacji Społecznej i Pomocy Wzajemnej.Jest to forma realizacji pierwotnej idei, że spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe są tworzone dla konkretnych społeczności, na przykład dla pracowników danego zakładu czy mieszkańców parafii. Zasada ta właściwie już nie obowiązuje. Do kasy może zapisać się praktycznie każdy, z tym że musi stać się członkiem stowarzyszenia formalnie łączącego wszystkich klientów danej kasy.

Członek SKOK jest również zobowiązany do założenia rachunku zwanego indywidualnym kontem spółdzielczym (IKS). Służy on do rozliczeń. Jest to konto dodatkowe istniejące obok typowego ROR (oczywiście nieobowiązkowego). Oprocentowanie indywidualnego rachunku waha się od 1 do 7 proc. w skali roku.

Na konto powinna wpływać co miesiąc określona przez kasę kwota. Na ogół jest to od 5 do 50 zł miesięcznie. Część zgromadzonych na rachunku pieniędzy (wraz z odsetkami) można podejmować, z tym że zawsze powinna pozostać kwota uznawana przez kasę za minimalną (równowartość sześciu miesięcznych obowiązkowych wpłat). Całość dostaje się przy wypisywaniu z kasy.Jeśli komuś zależy wyłącznie na założeniu lokaty, w większości kas może napisać wniosek o zawieszenie obowiązku posiadania indywidualnego konta spółdzielczego na czas trwania umowy depozytowej.

W SKOK można korzystać z podobnych usług jak w bankach, ale przynajmniej na razie nie jest to oferta dla wymagających klientów. Kasy przeważnie nie umożliwiają dostępu do konta przez Internet (wyjątkiem jest konto IKS w SKOK Stefczyka) ani nie wydają kart kredytowych. Można dostać tylko kartę płatniczą do konta.

Dość atrakcyjna jest oferta lokat terminowych, ale najpierw trzeba się upewnić, czy koszty związane z przystąpieniem do kasy nie okażą się wyższe niż ewentualne zyski z wysoko oprocentowanej lokaty. W ofercie banków można znaleźć depozyty gwarantujące odsetki w wysokości nawet 7 – 8 proc. w skali roku. Niektóre SKOK dają co prawda jeszcze więcej. Jeśli chcemy ulokować na rok 10 tys. zł, a wpisowe do kasy wynosi 80 zł, to różnica między oprocentowaniem depozytu oferowanego przez bank i przez kasę powinna wynosić przynajmniej 1 punkt procentowy na korzyść SKOK.Korzystanie z oferty depozytowej kas ma więc sens wtedy, gdy lokujemy większą kwotę, na dłuższy okres i gdy korzystamy także z innych produktów. W większości kas członkowie z długim stażem mogą liczyć na nieco wyższe oprocentowanie.

Niemal we wszystkich SKOK można zaciągnąć kredyt w rachunku oraz gotówkowy. Nie we wszystkich można zadłużyć się na zakup mieszkania czy samochodu. Oprocentowanie kredytów w ROR zaczyna się od 9,9 proc. w skali roku, a mieszkaniowych od nieco ponad 6 proc. W porównaniu z bankami komercyjnymi kasy pobierają dość wysoką prowizję, w niektórych górna granica wynosi nawet 5 proc. wartości przyznanego kredytu. Na lepsze warunki – podobnie jak w bankach – mogą liczyć stali klienci, w tym przypadku członkowie o najdłuższym stażu.

Kasy oczywiście badają zdolność kredytową ubiegających się o pożyczkę. Poza tym ustawa nakłada na nie zakaz udzielania jednemu członkowi kredytów przekraczających 10 proc. aktywów SKOK (15 proc. na cele związane z działalnością gospodarczą). Problemem może więc się okazać uzyskanie dużej pożyczki w niewielkiej kasie.

Warto wspomnieć, że członek SKOK nie może być poręczycielem więcej niż dwóch pożyczek i kredytów. Przy wypisywaniu się z kasy trzeba kredyt spłacić, chyba że zarząd zgodzi się przesunąć termin.

W okienkach SKOK można kupować jednostki uczestnictwa TFI SKOK. Niektóre kasy współpracują z Western-Union; za pośrednictwem tej firmy można szybko przekazywać pieniądze w kraju i za granicę.

Kasy mają specjalne oferty dla rolników, emerytów czy firm. Można w nich założyć lokatę połączoną z ubezpieczeniem czy rachunek systematycznego oszczędzania. Można także wykupić polisę na życie, ubezpieczyć kredyt, mieszkanie, auto czy siebie od utraty pracy.

Jak widać, oferta SKOK jest już rozbudowana. Powinna zaspokoić potrzeby osób korzystających z usług bankowych w sposób tradycyjny, a zwłaszcza poszukujących atrakcyjnych form lokowania pieniędzy.

[ramka]Opinia

Andrzej Dunajski rzecznik prasowy Krajowej SKOK

Spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe rozwijają się bardzo dobrze, ubiegły rok zakończyły znakomitym wynikiem. Należy do nich 1,7 mln członków. Swoje usługi oferują w ponad 1670 placówkach w całej Polsce. Mają 7,8 mld zł aktywów. Zgromadzone w nich oszczędności wynoszą 7,1 mld zł. W Polsce jest jeszcze sporo miejsca na placówki SKOK. Zresztą taka jest nasza idea, aby SKOK była za każdym rogiem, by była łatwo dostępna i oferowała usługi, których ludzie oczekują.

Kasy proponują różnego rodzaju produkty oszczędnościowo-kredytowe przeznaczone dla różnych grup, nie tylko dla klientów indywidualnych, ale także dla przedsiębiorców. Budowana jest duża sieć bankomatów. Będziemy koncentrować się na unowocześnianiu usług. Kolejne kasy będą stopniowo uruchamiać dostęp do kont przez Internet. Mamy zamiar rozwijać dwie firmy ubezpieczeniowe, zarówno majątkową, jak i życiową. Od kilku lat z powodzeniem działa nasze towarzystwo funduszy inwestycyjnych. W tym roku wprowadziliśmy na giełdę Towarzystwo Finansowe działające w systemie SKOK. Polskie SKOK dają przykład uniom kredytowym za wschodnią granicą. Można powiedzieć, że tak jak Amerykanie nam pomagali na początku naszej drogi, tak my teraz pomagamy rozwijać kasy w innych krajach tej części Europy. Na naszym systemie chce się wzorować np. Mołdawia. Najwięcej robimy na Ukrainie. W marcu ubiegłego roku w Kijowie zostało utworzone Ukraińskie Towarzystwo Ubezpieczeniowe Spółek Kredytowych – Ukraińska Strahowa Kompania Kredytnych Spiłok. Jest to wspólna inicjatywa ukraińskiego i polskiego systemu spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych stanowiąca kolejny etap trwającej od 15 lat współpracy. Przedsięwzięcie to wzmacnia bezpieczeństwo kas, ich majątku i zasobów finansowych, sprzyja dalszemu rozwojowi działalności. Warto podkreślić, że przy budowie towarzystwa wykorzystywane są rozwiązania finansowo-ubezpieczeniowe od lat z powodzeniem stosowane w Polsce, w tym funkcje funduszu stabilizującego działalność kas. Od kilku lat istnieje bliska współpraca między Krajową Spółdzielczą Kasą Oszczędnościowo-Kredytową i Państwową Komisją Nadzoru nad Rynkami Usług Finansowych Ukrainy.

Spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe nie są bankami i dlatego nie są objęte bankowym systemem gwarantowania depozytów. Mają natomiast własny system gwarancyjny działający od 1998 r. Dotychczas nie był wykorzystywany, bo żadna kasa nie ogłosiła upadłości.

Wszystkie wkłady klientów są ubezpieczone w Towarzystwie Ubezpieczeń Wzajemnych SKOK. W razie bankructwa kasy klienci otrzymają zwrot 100 proc. oszczędności do kwoty 22,5 tys. euro. Przypomnijmy, że Bankowy Fundusz Gwarancyjny wypłaca 100 proc. środków do 1 tys. euro plus 90 proc. nadwyżki między 1 tys. euro a 22,5 tys. euro.

SKOK nie podlegają też nadzorowi bankowemu. Funkcje nadzorcze wobec nich pełni Krajowa SKOK. W razie potrzeby może ona wspomóc kasy ze środków Funduszu Stabilizacyjnego tworzonego ze składek SKOK.

SKOK gromadzą oszczędności swoich członków, udzielają im pożyczek i kredytów, prowadzą rozliczenia finansowe oraz pośredniczą przy zawieraniu umów ubezpieczenia. Oferują więc podobne usługi jak banki.

Kasy działają w Polsce od 1992 roku na podstawie ustawy o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych i ustawy – Prawo spółdzielcze.

W ustawie jest zapisane, że SKOK prowadzą działalność niezarobkową (non profit). Ich zadaniem jest przede wszystkim umożliwienie dostępu do pożyczek i kredytów osobom, które ze względu na niezbyt wysokie dochody nie mogą zadłużać się w bankach.

Kasy nie odprowadzają do NBP rezerwy obowiązkowej (tak jak banki), ale mają obowiązek utrzymywać rezerwę płynną w wysokości nie mniejszej niż 10 proc. funduszu oszczędnościowo-pożyczkowego.

[/ramka]

Ale przed zdeponowaniem oszczędności trzeba policzyć, czy opłaty związane z przystąpieniem do kasy nie zniwelują korzyści z uzyskania odsetek wyższych niż w banku.

Z usług spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej (SKOK) może korzystać każdy, kto zostanie jej członkiem. Jest to jedna z podstawowych różnic między bankiem a kasą.

Pozostało 96% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy