Karat, kolor, czystość, szlif

Ceny brylantów rosną o kilka procent rocznie. Ale pięciokaratowe kamienie podrożały w ostatnim roku o 57 proc.

Publikacja: 13.11.2008 02:50

Karat, kolor, czystość, szlif

Foto: AFP

Inwestycje w oszlifowane diamenty, zwane inaczej brylantami, uchodzą za wyjątkowo stabilne. W ostatnich miesiącach liczba klientów specjalistycznych firm szybko rośnie. Specjaliści szacują, że w sumie jest ich ponad 50 tys.

Cena diamentów w ostatnim stuleciu nigdy nie spadła. W krajach o rozwiniętej gospodarce rośnie o około 7 proc. rocznie. Według indeksu Rapaport w 1994 roku 1 karat odszlifowanego kamienia o doskonałej barwie i bez zanieczyszczeń kosztował 7 tys. dol., a obecnie ponad 10 tys. dol. Zdarzają się też spektakularne zwyżki cen. Na przykład bardzo cenione pięciokaratowe brylanty podrożały w ciągu ostatniego roku o 57 proc.

98-proc. udział w rynku ma De Beers Group zrzeszający kopalnie, hurtownie i giełdy dużych pośredników. Pozostałe 2 proc. to w większości obrót tzw. krwawymi diamentami (czyli bez odpowiednich dokumentów), pochodzącymi z krajów nieprzestrzegających jakichkolwiek norm. Na marginesie, krwawy kamień po uzyskaniu certyfikatu staje się jak najbardziej legalny.

Wiarygodnych informacji na temat rynku dostarcza Rapaport, światowy system monitorujący przemysł diamentowy od wydobycia surowych kamieni aż po sprzedaż detaliczną. Częścią systemu jest indeks hurtowych cen – Rapaport Diamond Report, który jest przygotowywany na podstawie szczegółowej analizy rynku i służy do ustalania cen wyjściowych dla handlowców na całym świecie.

O wartości brylantów decydują cztery cechy: karat, kolor, czystość, szlif; w języku angielskim jest to 4C, czyli carat, colour, clarity, cut.

Waga diamentów w certyfikatach jest podawana w karatach (międzynarodowy skrót ct) z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku. Trzeba pamiętać, że 1 ct równa się 200 mg, czyli 0,2 g.

[wyimek]10 tys. USD płaci się obecnie za jeden karat kamienia o doskonałej barwie i bez zanieczyszczeń[/wyimek]

Jednostka miary karat wywodzi się ze średniowiecznych targowisk. W handlu kamieniami szlachetnymi używano wtedy nasion szarańczyna strąkowego zwanego również chlebem świętojańskim. Każde z tych nasion ważyło tyle samo. Angielska nazwa rośliny to carob (od niej pochodzi carat).

Czystość brylantu zależy od tego, ile jest w nim domieszek innych związków chemicznych. Wewnętrzne zanieczyszczenia zwane inkluzjami to np. niewykrystalizowany węgiel, pęknięcia, wyrostki mineralne powstałe w procesie krystalizacji.

Diamenty jako jedyne kamienie szlachetne występują we wszystkich możliwych odcieniach: od bezbarwnego (najczystsza biel) do żółtego (stonowana biel). Istnieje międzynarodowa skala odcieni (tzw. szereg żółtości) – od D (najbielsze i najcenniejsze) do Z (najtańsze).

Gemmolodzy rozróżniają także grupę diamentów o kolorach fantazyjnych (fancy diamonds). Charakteryzują się one nie tylko dużym nasyceniem, ale też bogatą skalą zabarwienia. Zdarzają się niebieskie, fioletowe, zielone, różowe, pomarańczowe i czarne. Ostatnio popyt na diamenty fantazyjne systematycznie rośnie, podobnie jak ich cena.

Nowoczesny szlif brylantowy ma okrągły obrys, składa się z korony (32 fasety) i podstawy (24 fasety). Ocena jakości szlifu polega na porównaniu kamienia z idealnymi proporcjami i symetrią matematycznego modelu.

Każdy diament sprzedawany przez poważnego handlowca musi mieć certyfikat wystawiony przez laboratorium gemmologiczne zarejestrowane w ogólnoświatowym rejestrze. Do Polski najczęściej trafiają brylanty certyfikowane w Czechach.

[ramka][b]Wiktor Karczewski, dyrektor handlowy Diamonds International Corporation[/b]

Notujemy ogromny wzrost zainteresowania diamentami inwestycyjnymi. Oceniam go naponad 200 proc. Klienci trafiają do nas, szukając pewnych, alternatywnych form lokowania pieniędzy. Diamenty są dochodową inwestycją zarówno dla osób posiadających miliony, jak i tysiące złotych.

Osoby lokujące większe kwoty zwykle decydują się na dywersyfikację swojego portfela. Wybierają kilka bardzo cennych kamieni, na przykład o wadze 5 karatów, i do tego dobierają jedno lub dwukaratowe, które są szybciej zbywalne. Największe zyski przynoszą inwestycje w duże kamienie, których cena rośnie nawet o kilkadziesiąt procent rocznie.Ponieważ diamenty są ogólnoświatowym środkiem płatniczym, można je zbyć w dowolnym miejscu i czasie. Diament nie podlega wahaniom rynku i wszelkim kryzysom. Jego cena od stu lat stale wzrasta.[/ramka]

[ramka][b]Zalety inwestycji w brylanty[/b]

- Ceny są stabilne, nigdy nie spadają, zazwyczaj rosną o kilka procent rocznie.

- Diament można spieniężyć gdziekolwiek na świecie. Można go kupić w Europie, a sprzedać np.w Ameryce.

- Nie podlega modzie w odróżnieniu od dzieł sztuki czy antyków.

- Nie można go stłuc, zarysować, nie działa na niego kwas, zasada ani woda.[/ramka]

[link=http://www.rp.pl/temat/7.html][b]Zobacz więcej artykułów z tematu Pieniądze[/b][/link]

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy