[b]Rz: Czy po wprowadzeniu drastycznych ograniczeń w kredytach hipotecznych we frankach Bank Millennium w ogóle udziela tego typu kredytów? [/b]
[b]Zbigniew Kudaś:[/b] Nie wycofaliśmy się całkowicie z udzielania kredytów we frankach. Uważamy jednak, że przy aktualnej sytuacji na światowych rynkach finansowych kredyty w szwajcarskiej walucie nie mają szans na przetrwanie w Polsce. W przyszłym roku dominować będą kredyty złotowe i taka też jest nasza strategia.
Zresztą zauważamy to już w naszym banku. W ciągu tygodnia od ostatnich zmian zaostrzających warunki udzielania kredytów, które wprowadziliśmy 27 października, wpłynęło do banku prawie tysiąc wniosków kredytowych, z czego 76 proc. stanowią wnioski o kredyt złotowy. Oznacza to, że klienci bardzo szybko zaadaptowali się do nowych warunków rynkowych. Nie spadła też ilość wniosków: w październiku i we wrześniu było ich niemal tyle samo, po ponad 4,7 tys.
Tak naprawdę listopad będzie prawdziwym sprawdzianem, zarówno jeśli chodzi o sprzedaż kredytów hipotecznych, jak i relację kredytów złotowych i walutowych.
Podobne jak my ograniczenia wprowadziły także inne banki, ponieważ wzrost ryzyka rynkowego dotyczy w równym stopniu wszystkich. Oczywiście jest to terapia szokowa, ale skoro frank szwajcarski nie jest dostępny na żadnym rynku, to jedynym logicznym wyjściem jest ograniczenie udzielania kredytów w tej walucie.