Szwajcaria, w dużej części uzależniona od eksportu, cierpi z powodu recesji, która w tym roku może wynieść 1,5 – 2,0 proc. PKB., choć bank centralny tego kraju szacuje spadek PKB w tym roku na 3 proc.
– Rekordowo niska wartość wskaźnika wyprzedzającego KOF w kwietniu dla szwajcarskiej gospodarki nie wróży jej dobrze. Do tego słabe są nastroje konsumentów – wylicza Alexander Koch, ekonomista UniCredit w Monachium.
Do tego dochodzi jeszcze problem deflacji, która może się utrzymywać w Szwajcarii przez najbliższe miesiące. Nowy szef banku centralnego Philip Hildebrand ocenia, że tempo wzrostu cen będzie oscylowało w okolicach zera aż do 2011 roku.
Wszystko to sprzyja utrzymywaniu stóp procentowych na niskim poziomie. Obecnie jest to 0,25 proc. i zdaniem ekonomistów taki stan utrzyma się przez rok. Natomiast stawka LIBOR 3M – podstawa do obliczania kredytów hipotecznych w CHF – może w tym roku obniżyć się przejściowo jeszcze do 0,2 proc. z obecnych 0,4 proc. W roku 2010 stopy i LIBOR 3M mogą rosnąć, ale w przypadku tej drugiej stawki nie powinno to być więcej niż 1,25 – 1,5 proc. na koniec 2010 roku. Według wyliczeń Expandera wzrost stawki LIBOR 3M do poziomu 1 proc. przy niezmienionym kursie franka (2,90 zł) skutkowałby podwyżką raty o 130 zł (kredyt 300 tys. zł na 30 lat udzielony na początku 2008 roku).
Tańszy powinien być też frank – jedynie przejściowo jego kurs może się zbliżyć do 3 zł.