Po wczorajszej sesji to akcje Pekao SA, a nie PKO BP mają największy wpływ na zmianę indeksu WIG20. Zmiana jest efektem mocniejszego wzrostu notowań pierwszego z banków w ostatnich dniach. Ambicje wejścia do grona najbardziej elitarnych firm na GPW ma kopalnia Bogdanka.
– Spółka spełnia jeden z dwóch warunków zaliczenia jej do tego indeksu – kapitalizację – mówi „Rz” Mirosław Taras, prezes Bogdanki. Jej kapitalizacja przekroczyła 2 mld zł. – Dotychczasowy kurs PDA i akcji Lubelskiego Węgla oraz poziom obrotów, mam nadzieję, pozwolą nam spełnić oba kryteria zakwalifikowania się do WIG20 już jesienią.
Droga do giełdowej elity nie będzie jednak łatwa.
– Do końca roku czekają nas jeszcze dwie rewizje WIG20. Z naszych symulacji wynika, że w tym okresie Bogdanka nie ma szans na wejście do wskaźnika największych spółek – ocenia Paweł Burzyński, analityk DM BZ WBK.
Z wyliczeń domu maklerskiego wynika, że obecnie firma jest na 31. miejscu w klasyfikacji spółek na GPW. Nawet awans na 20. miejsce nie dałby jej miejsca w WIG20. Podczas kwartalnych rewizji giełdowych indeksów ma je bowiem zapewnione tylko dziesięć największych firm. Żeby spółki z niższych miejsc mogły wejść do indeksu, ktoś musi zrobić miejsce, czyli wypaść poza pierwszą trzydziestkę. W rocznych rewizjach dokonywanych na początku roku wejście w skład WIG20 jest łatwiejsze – wtedy pewne miejsce w indeksie ma 15 pierwszych spółek rankingu.