Poza likwidacją 2,4 tys. etatów Poczta Polska wręczy 5 tys. osób wypowiedzenia (w związku ze zmianami organizacyjnymi). Kolejne zwolnienia mogą się pojawić w 2010 r. Poczta wciąż czeka bowiem na podpisanie rozporządzenia, które umożliwi jej zmniejszenie liczby placówek.
O planowanej redukcji zatrudnienia dyrekcja narodowego operatora poinformowała już związki zawodowe. Przedstawiciele załogi na razie nie komentują jednak tych zamierzeń. – Informacja o planowanych zwolnieniach dopiero do nas dotarła. Czekamy na spotkanie z dyrektorem generalnym, gdyż chcemy poznać przesłanki merytoryczne kolejnych zwolnień – powiedział nam wczoraj Bogumił Nowicki, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Pracowników Poczty Polskiej.
W tym roku Poczta zlikwidowała już 1,8 tys. stanowisk w administracji. Z firmy odeszło lub odejdzie 830 osób. Reszta zmieniła zaś stanowiska pracy.
Andrzej Polakowski, dyrektor generalny Poczty, podaje, że redukcja zatrudnienia przyniosła w pierwszej połowie 2009 r. 10 mln zł oszczędności. Jej wpływ ma być bardziej zauważalny w kolejnych miesiącach. Dlaczego? – Na skalę wygenerowanych oszczędności wpłynęły wypłacone zwalnianym pracownikom odprawy oraz to, że zwolnienia rozpoczęły się dopiero pod koniec kwietnia – wyjaśnia Andrzej Polakowski.