We wrocławskim Centrum Zintegrowanych Usług Informatycznych IBM, które ruszy w przyszłym roku, docelowo znajdzie pracę ok. 2 tysięcy specjalistów IT. Takich, którzy obok fachowej wiedzy wykażą się też dobrą znajomością angielskiego, a w niektórych przypadkach również niemieckiego i francuskiego, bo centrum będzie świadczyć usługi dla całej Europy.
[srodtytul]Kontakty w kuluarach[/srodtytul]
Dla kandydatów do pracy w spółkach globalnych koncernów, zwłaszcza na stanowiskach specjalistycznych i menedżerskich, wymóg dobrej znajomości obcego języka (najczęściej angielskiego) to standard. Wiadomo, że jeśli nawet nie będzie on potrzebny w codziennej pracy, to jest niezbędny w korporacyjnej komunikacji.
– Oczekujemy praktycznej znajomości języka, która pozwala prowadzić rozmowy biznesowe, brać udział w telekonferencjach czy też swobodnie prezentować swoje argumenty. Jest to niezbędne, ponieważ nasze projekty realizujemy na co dzień w międzynarodowym środowisku – wyjaśnia Agnieszka Przybyłek, menedżer ds. rozwoju talentów w spółce Mars Polska.
Ten argument podaje też Jacek Kierat, prezes spółki Gtech Polska, operatora Lotto, która w swym centrum informatycznym w Warszawie zatrudnia 200 specjalistów IT. – Wymogi co do znajomości języka są dla nas istotne także dlatego, że z Warszawy koordynowane są prace dla wielu europejskich loterii. Co więcej, większość literatury fachowej z zakresu informatyki, jak również z branży gier, nie jest dostępna po polsku – dodaje prezes Kierat.