Fixing cudów powraca

Inwestorzy na GPW kompletnie zignorowali sytuację na rynkach zachodnich. WIG20 pokonał nawet szczyt z wtorku

Publikacja: 21.01.2010 03:13

W trakcie sesji WIG20 na chwilę pokonał 2500 tys. pkt, co nie zdarzyło się od 9 września 2008 r. Wię

W trakcie sesji WIG20 na chwilę pokonał 2500 tys. pkt, co nie zdarzyło się od 9 września 2008 r. Większego wrażenia na inwestorach nie zrobiły prawie 1,5-proc. spadki na zachodnich giełdach.

Foto: Rzeczpospolita

Wczoraj praktycznie przez cały dzień akcjami handlowano po cenach zbliżonych do wtorkowego zamknięcia. Inwestorzy w Warszawie nieszczególnie przejęli się kolejną porcją słabych wyników finansowych firm ze Stanów Zjednoczonych, mimo że giełdy krajów rozwiniętych, w tym amerykańskie, zareagowały na nie mocnymi spadkami. Bank of America podał, że jego strata na akcję sięgnęła 60 centów, podczas gdy oczekiwano 57 centów. Jeszcze bardziej rozczarował Morgan Stanley, gdzie zysk na akcję (14 centów) był ponad 2,5 razy niższy niż rynkowe szacunki. Jedynie Wells Fargo podał wynik lepszy od prognoz. Również dane z rynku nieruchomości nie były korzystne dla posiadaczy akcji. W grudniu rozpoczęto o 4 proc. mniej nowych budów, niż się spodziewano.

Tym razem jednak GPW oderwała się od ogólnoświatowych trendów. W pewnym momencie kupujący pokusili się nawet o atak na 2500 pkt. Udało się ten poziom przebić, ale nie udało się tam utrzymać indeksu do końca dnia.

Brak reakcji na amerykańskie dane może oznaczać, że inwestorzy w Warszawie szykują grunt pod kolejne rekordy. Może się to udać, jeśli korekta na rynkach zachodnich się nie przedłuży. Trudno bowiem oczekiwać, by przez dłuższy czas nasza giełda nie reagowała na to, co dzieje się na świecie.

Dużą zasługę dla obrazu wczorajszej sesji mogą mieć fixingowi cudotwórcy. Ich aktywność w ostatnich minutach sesji sprawiła, że WIG20 rzutem na taśmę wyszedł minimalnie nad kreskę.

Z fundamentami znów ma to jednak niewiele wspólnego. Warto jednak zwrócić uwagę, że dość wyraźnie zmniejszyła się różnica między wyceną kontraktu terminowego na WIG20 i samego indeksu. Jeszcze we wtorek dodatnia baza przekraczała 21 pkt, wczoraj wyniosła już tylko 5,5 pkt.

Ostatecznie wskaźnik zyskał 0,03 proc. Obroty przekroczyły 1,7 mld zł. To drugi wynik w tym roku. Najlepiej wypadły giełdowe maluchy. sWIG80 zyskał 0,6 proc., ustanawiając przy okazji nowy szczyt.

Wczoraj praktycznie przez cały dzień akcjami handlowano po cenach zbliżonych do wtorkowego zamknięcia. Inwestorzy w Warszawie nieszczególnie przejęli się kolejną porcją słabych wyników finansowych firm ze Stanów Zjednoczonych, mimo że giełdy krajów rozwiniętych, w tym amerykańskie, zareagowały na nie mocnymi spadkami. Bank of America podał, że jego strata na akcję sięgnęła 60 centów, podczas gdy oczekiwano 57 centów. Jeszcze bardziej rozczarował Morgan Stanley, gdzie zysk na akcję (14 centów) był ponad 2,5 razy niższy niż rynkowe szacunki. Jedynie Wells Fargo podał wynik lepszy od prognoz. Również dane z rynku nieruchomości nie były korzystne dla posiadaczy akcji. W grudniu rozpoczęto o 4 proc. mniej nowych budów, niż się spodziewano.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy