Trudno przypuszczać, by inwestorzy zareagowali entuzjastycznie na opublikowane wczoraj wyniki spółki za 2009 rok.

Deweloper zanotował w minionym roku prawie 48,7 mln euro skonsolidowanej straty netto przypadającej na akcjonariuszy jednostki dominującej, w porównaniu z 39,69 mln euro straty rok wcześniej. Skonsolidowane przychody Atlas Estates spadły do 47,28 mln euro z 51,88 mln euro w 2008 r.

Być może rynek oczekiwał, że strata wynikająca m.in. z przeceny wartości nieruchomości komercyjnych będzie większa. Możliwe też, że inwestorzy zareagowali z opóźnieniem na ubiegłotygodniowe zapowiedzi spółki o planach uruchomienia w tym roku trzech inwestycji mieszkaniowych.

Bardziej prawdopodobne jednak, że GPW podążała za zwyżkami notowań Atlasa na londyńskim AIM, gdzie wczoraj papiery spółki zdrożały o 25 proc.