Kłopoty kolei to nasza specjalność

Chaos, jaki ma miejsce na torach w ostatnich dniach, to wina prawa pozwalającego na dziką konkurencję, zbyt niskich cen biletów lub za niskiego wsparcia kolei przez państwo. To fenomen na skalę europejską

Publikacja: 21.05.2010 03:48

Kłopoty kolei to nasza specjalność

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Z początkiem czerwca kilkanaście swoich pociągów mają zlikwidować PKP InterCity. Od 4 maja z rozkładów jazdy zniknęło ponad 40 tanich połączeń międzywojewódzkich oferowanych przez Przewozy Regionalne. Wszystko przez długi wobec zarządcy torów. Obaj przewoźnicy są winni za korzystanie z infrastruktury prawie 500 mln zł. PKP Polskie Linie Kolejowe, spółka odpowiedzialna za zarządzanie i utrzymanie torów, zażądała od nich likwidacji części pociągów.

[wyimek]400 mln zł są winni przewoźnicy pasażerscy za korzystanie z torów[/wyimek]

Postawiony pod presją samorządowy przewoźnik spłacił już 28,5 mln zł. Do 23 maja ma przelać kolejne 35 – 40 mln zł. Mimo to władze PKP PLK twardo stoją na stanowisku, że pociągów InterRegio na tory nie wpuszczą. – W weekend na tory wyjechały nasze pociągi międzywojewódzkie, ale pomimo spłacania przez nas zobowiązań zostały wstrzymane – mówi Tomasz Moraczewski, prezes Przewozów Regionalnych. – Próbowaliśmy wynegocjować zgodę na uruchomienie połączeń InterRegio przynajmniej w weekend, ale i tego nam się nie udało uzyskać – dodaje. Władze spółki deklarują, że będą domagać się odszkodowania za poniesione straty finansowe na drodze sądowej.

PKP InterCity szykuje listę pociągów przeznaczonych do likwidacji od 1 czerwca. Eksperci są zgodni, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. – W żadnym z innych europejskich krajów kolej nie doświadczyła takich zawirowań jak w Polsce – mówi Dariusz Nachyła, prezes Deloitte Business Consulting. – Praktycznie w całej Europie rynki kolejowych przewozów pasażerskich są rynkami silnie regulowanymi, gdzie i konkurencja jest regulowana. Jeżeli np. w Wielkiej Brytanii dany podmiot chciałby wozić pasażerów, to musi regulatorowi rynku udowodnić, że przy określonych cenach biletów stać go będzie na pokrycie kosztów – dodaje Nachyła.

W Polsce ceny biletów kolejowych są zbyt niskie, by przewoźnicy mogli się utrzymać, nawet jeśli uwzględni się wsparcie państwa. Po pojawieniu się na rynku pociągów InterRegio uruchomionych przez Przewozy Regionalne, bilety na połączenia spadły nawet o ok. 50 proc. Walcząc o klientów licznymi promocjami, odpowiedziała PKP InterCity. Z Warszawy do Gdyni można było pojechać za ok. 30 zł, nawet mniej kosztował bilet ze stolicy do Krakowa. Tak niskie ceny sprawiały, że przewoźnicy nie zarabiali na koszty, nie płacili więc m.in. za dostęp do torów.

– W Szwecji przewoźnicy pokrywają 5 proc. kosztów dostępu do torów, w Polsce – 90 proc. Średnia dla Unii Europejskiej to ok. 40 proc. Polska kolej potrzebuje strategii rozwoju i dofinansowania. Inaczej nic się prędko nie zmieni – mówi Czesław Warsewicz, były prezes PKP InterCity.

– Stawki dostępu do torów są dla przewozów pasażerskich w Polsce na poziomie średnim europejskim, jednak bilety są tańsze ze względu na niższą zamożność podróżnych. Na relatywnie tanie bilety kolejowe mogą sobie pozwolić przewoźnicy w krajach, które istotnie dofinansowują transport kolejowy, jak ma to miejsce np. w Niemczech – mówi Dariusz Nachyła.

W Polsce mimo niskich cen wciąż zbyt mało osób korzysta z transportu kolejowego, by zarabiał on na siebie. – Czesi odbywają średnio 18,5 podróży rocznie, Polacy zaledwie sześć – mówi Jakub Majewski, ekspert kolejowy. Jego zdaniem podwyższenie cen sprawi, że podróżnych na kolei będzie jeszcze mniej.

– Problem z polskim rynkiem kolejowych przewozów pasażerskich polega na tym, że zamawiający nie płaci za usługę, co gdziekolwiek na świecie jest nie do pomyślenia – podkreśla Andrzej Wach, wiceprezes Europejskiego Zrzeszenia Przewoźników Kolejowych i prezes PKP SA. Zdaniem Wacha stabilność europejskie rynki kolejowe zawdzięczają też przepisom, które uniemożliwiają wejście na daną trasę kolejnemu przewoźnikowi, jeżeli ten, którego pociągi już po niej kursują, miałby być w wyniku tego poszkodowany.

– W Czechach czy w Niemczech kolej działa świetnie, jest jednym z podstawowych środków transportu. Jest jednak w znacznie większej mierze dofinansowana z budżetów państw, niż ma to miejsce w Polsce – mówi Jakub Majewski. Jak dodaje, nasi sąsiedzi potrafią też swoje dotacje wykorzystać znacznie lepiej niż PKP.

[b]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=a.stefanska@rp.pl]a.stefanska@rp.pl[/mail][/b]

[ramka][b]Popularność kolei[/b]

Coraz rzadziej podróżujemy koleją. Liczba osób, które skorzystały z tego środka komunikacji w pierwszym kwartale tego roku, spadła w porównaniu z analogicznym okresem roku 2009 o ponad 10 proc. W I kw. 2009 r. kolej w Polsce wybrało 71,7 mln osób, w pierwszym kwartale tego roku – 64,8 mln podróżnych – wynika z danych Rynku Kolejowego.Najwięcej klientów straciły PKP InterCity. W I kw. 2009 r. przewoźnik obsłużył 12,6 mln osób, jego udział w rynku wynosił 17,7 proc. W ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku spadł do 13,1 proc. przy liczbie klientów na poziomie 8,5 mln osób.Swój udział w kolejowym rynku przewozów pasażerskich zwiększyły Przewozy Regionalne – z 43,2 proc. w zeszłym roku do 44,8 proc. w roku 2010. W ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku z usług przewoźnika skorzystało 29 mln podróżnych. To o ok. 1,9 mln osób mniej niż w I kw. 2009 r. [/ramka]

Z początkiem czerwca kilkanaście swoich pociągów mają zlikwidować PKP InterCity. Od 4 maja z rozkładów jazdy zniknęło ponad 40 tanich połączeń międzywojewódzkich oferowanych przez Przewozy Regionalne. Wszystko przez długi wobec zarządcy torów. Obaj przewoźnicy są winni za korzystanie z infrastruktury prawie 500 mln zł. PKP Polskie Linie Kolejowe, spółka odpowiedzialna za zarządzanie i utrzymanie torów, zażądała od nich likwidacji części pociągów.

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy