Jesteś ofiarą wypadku, ale sprawca nie przyznaje się do winy. Pracodawca bezpodstawnie wyrzucił cię z pracy. Po nieudanym urlopie wykłócasz się z biurem podróży o zwrot kosztów. W takich sytuacjach często nie wiesz, jak dochodzić swoich praw. Do tego nie masz dostatecznie dużo czasu, by zająć się sprawą. Natomiast pomoc profesjonalisty jest kosztowna.
– Polacy często samodzielnie zmagają się z problemami prawnymi, ponosząc przy tym wysokie koszty. Nie wiedzą, że posiadając ubezpieczenie ochrony prawnej, mogą mieć swojego prawnika. Może on reprezentować ich interesy np. w sporze z nieuczciwym pracodawcą, w przypadku nieuzasadnionej podwyżki czynszu albo roszczenia z umowy pożyczki – mówi Paulina Łukasik, rzecznik prasowy Concordii Ubezpieczenia.
Polisa taka zapewnia pokrycie wydatków związanych z dochodzeniem praw w postępowaniu sądowym i administracyjnym. Ochroną można objąć różne sfery związane z życiem prywatnym, a więc m.in. sprawy karne, pracownicze czy umowy. Najpopularniejsze są jednak polisy powiązane z ubezpieczeniami komunikacyjnymi.
Ubezpieczenie ochrony prawnej nie jest drogie, zwłaszcza w porównaniu z kosztami sporu sądowego. Na przykład Ochrona Prawna Rodziny oferowana przez D.A.S., zapewniająca szeroki zakres ochrony, kosztuje 59 zł miesięcznie. W Allianz za ubezpieczenie ochrony prawnej pojazdu, obejmujące nie tylko zdarzenia w ruchu drogowym, ale także np. dochodzenie roszczeń związanych z rękojmią albo gwarancją dla fabrycznie nowego pojazdu, płaci się 195 zł rocznie.
Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że wartość składek wpłacanych na ubezpieczenie ochrony prawnej od 2007 do 2010 r. wzrosła ponadsześciokrotnie. Natomiast odszkodowania wypłacone z tych polis zwiększyły się w tym czasie tylko dwukrotnie. Zatem Polacy coraz częściej kupują ochronę prawną, ale z niej nie korzystają.