Rok lotniczych bankrutów

Od początku roku w Europie zbankrutowało już sześć linii lotniczych. W ciągu ostatniego tygodnia - dwie

Publikacja: 04.02.2012 19:10

Rok lotniczych bankrutów

Foto: Bloomberg

Od początku  roku , oprócz hiszpańskiego  Spanairu i węgierskiego Malevu  wstrzymały operacje czeski Czech Connect Airlines z bazą w Brnie, włoscy przewoźnicy Air Alps i Cargoitalia i  niemiecki Cirrus Airlines. Zdaniem ekspertów, to nie koniec.

Wszystkie te linie miały taki sam problem : brak pieniędzy i niemożność szybkiego znalezienia inwestora. Dodatkowo jeszcze  upadłe linie, tak zresztą i pozostali przewoźnicy tradycyjni czują ostrą konkurencję cenową ze strony przewoźników niskokosztowych, takich jak Ryanair, WizzAir, Vueling, czy EasyJet. — Takich bankructw będzie więcej i to jeszcze do końca kwietnia - uważa brytyjski analityk rynku lotniczego, Paul Sheridan z londyńskiego Ascenda.

Przy tym po upadłej linii nie ma pustki. Konkurencyjne linie lotnicze natychmiast wypełniły, naturalnie za dodatkową opłatą, miejsce po  upadłych przewoźnikach. Ryanair, który dwa lata temu skasował rejsy z Budapesztu zapowiedział uruchomienie od kwietnia z  Budapesztu 26 dodatkowych połączeń, Wizzair, który przez cały ubiegły rok  skutecznie odbierał Malevowi pasażerów i  zdołał zanotować 13 procentowy wzrost liczby pasażerów w ubiegłym roku (do 1,4 mln), zapowiedział  zainwestowanie 700 mln euro na lotnisku Liszta w Budapeszcie.

Ożywił się także  Air Berlin, który za miesiąc stanie się członkiem sojuszu lotniczego Oneworld, tego samego, do którego należał upadły Malev. Od poniedziałku swoje  usługi dla byłych klientów Maleva będą oferować British Airways i Finnair, także członkowie Oneworlda. Nie będą to jednak bilety darmowe, lecz po niskich (repatriacyjnych) taryfach.

Air Berlin od poniedziałku zaoferował  za 49 euro loty na trasie Berlin-Budapeszt i  Budapeszt-Berlin. Wymiany biletu Maleva na Air Berlin  z dopłatą będzie można dokonać do najbliższej środy włącznie.

Ruch po Spanairze przejęły Iberia i Vueling, oraz linie z grupy Lufthansy.

W tej sytuacji rządy, które są właścicielami linii lotniczych - tak jest nadal między innymi  w Polsce, Czechach, Serbii chcą jak najszybciej ich się  pozbyć.  Ministerstwo Skarbu rozmawia z dwoma potencjalnymi inwestorami, w tym z Turkish Airlines mocno zainteresowanym rosnącym polskim rynkiem.

Czesi liczą na  tych samych inwestorów, co upadły Malev - chińskie Hainan Airlines i hiszpański Vueling oraz być może - Qatar Airways. Na razie linia pozbyła się  11 samolotów, a  zbędnych pilotów i personel pokładowy przeniosła do taniej linii Holidays Czech Airlines, gdzie zarobki są znacznie niższe, niż w narodowym przewoźniku.  Dzisiaj Czesi mają 31 maszyn, głównie Airbusy 320 i 319, a zarząd jest zdania,że flota jest zbyt duża. Dla porównania Malev miał 21 maszyn - Boeingi 737 i Bombardiery Q400, zaś Lot - 38 maszyn - Boeingi, Embraery i ATR.

W przyspieszonym tempie chcą sprzedać narodowego przewoźnika - JAT władze serbskie. W tej chwili trwają negocjacje rządu z grupą serbskich przedsiębiorców, którzy chcą przejąć połowę akcji przewoźnika. Jeden z potencjalnych przyszłych właścicieli, Miordrag Kostic, do którego należy konglomerat rolniczy MK Group nie ukrywał, że kieruje się wyłącznie czystym altruizmem. Władze serbskie oferowały wcześniej sprzedaż 51 proc. akcji JAT za 51 mln euro, ale Turkish Airlines i łotewski Baltic Aviation Systems wycofały się z rozmów. JAT ma dzisiaj 15 samolotów i  zamówienie na trzy maszyny. liczba zatrudnionych ma zostać zmniejszona w najbliższym czasie z 1200 do 400.

 

Pasażerowie Malevu, którzy  wylecieli z Budapesztu przed 29 stycznia, kiedy jeszcze nie było  wiadomo, że  linia ma kłopoty, bądź mają bilety na  loty do poniedziałku włącznie, powinni się skontaktować  z Malevem pod numerem 0640212121, jeśli dzwonią z Węgier, zaś  numer dla dzwoniących z zagranicy, to 00 36 1 80 2 11 11. Wszyscy pasażerowie, którzy mieli bilety wystawione na  rejsy ze wspólną rezerwacją  Malevu i  innej linii należącej  do Oneworld  BA (British Airways), AY (Finnair), AB (Air Berlin), czy JL (JAL) otrzymają propozycję lotu innym przewoźnikiem.  Podobnie będzie ze wszystkimi, którzy wykupili na rejsy ze wspólną rezerwacją Malevu i przewoźników nie należących do sojuszu.

Największe problemy są jednak z tymi pasażerami, którzy polecieli do miast, do których Malev jako jedyny obsługiwał połączenie z Budapesztu - Sarajewo, Podgorica, Cluj-Napoca, Tirgu Mures, oraz Odessa na Ukrainie. Ale ich także  obowiązują rozwiązania dotyczące pozostałych pasażerów, tylko podróż może się znaczący wydłużyć. Wszystkie ułatwienia dla pasażerów Malevu obowiązują jedynie do 29 lutego 2012

Od początku  roku , oprócz hiszpańskiego  Spanairu i węgierskiego Malevu  wstrzymały operacje czeski Czech Connect Airlines z bazą w Brnie, włoscy przewoźnicy Air Alps i Cargoitalia i  niemiecki Cirrus Airlines. Zdaniem ekspertów, to nie koniec.

Wszystkie te linie miały taki sam problem : brak pieniędzy i niemożność szybkiego znalezienia inwestora. Dodatkowo jeszcze  upadłe linie, tak zresztą i pozostali przewoźnicy tradycyjni czują ostrą konkurencję cenową ze strony przewoźników niskokosztowych, takich jak Ryanair, WizzAir, Vueling, czy EasyJet. — Takich bankructw będzie więcej i to jeszcze do końca kwietnia - uważa brytyjski analityk rynku lotniczego, Paul Sheridan z londyńskiego Ascenda.

Pozostało 85% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy