Portugalia pod lupą

To kolejny kraj z południa, na którym skupia się uwaga inwestorów

Publikacja: 22.03.2012 02:46

Portugalia pod lupą

Foto: Bloomberg

Te­raz czas na Por­tu­ga­lię. Ren­tow­ność pięcio­let­nich ob­li­ga­cji oscy­lu­je wo­kół 16 proc., czy­li po­zio­mu zbli­żo­ne­go do pa­pie­rów grec­kich w kwiet­niu 2011 r., kie­dy to po­li­ty­cy stre­fy eu­ro za­czę­li prze­bą­ki­wać, że pry­wat­ni wie­rzy­cie­le po­win­ni wziąć na sie­bie część strat.

Za­pal­ni­kiem mo­gą się oka­zać war­te 9,7 mld eu­ro ob­li­ga­cje do wy­ku­pu we wrze­śniu 2013 r., któ­re nie są ob­ję­te pro­gra­mem po­mo­cy dla Por­tu­ga­lii war­tym 78 mld eu­ro. Pó­ki Li­zbo­na nie wy­tłu­ma­czy, skąd we­źmie pie­nią­dze, in­we­sto­rzy bę­dą się bać po­wtór­ki z re­struk­tu­ry­za­cji grec­kie­go za­dłu­że­nia.

Mi­ni­ster fi­nan­sów Vi­tor Ga­spar li­czy, że po­pra­wa na­stro­jów po­zwo­li Li­zbo­nie wró­cić na ryn­ki na ty­le szyb­ko, by zre­fi­nan­so­wać ob­li­ga­cje za­pa­da­ją­ce w 2013 r. Opty­mi­zmem mo­że na­pa­wać fakt, że Por­tu­ga­lia chce w tym ro­ku sprze­dać 18-mie­sięcz­ne bo­ny. No­wa ana­li­za Mię­dzy­na­ro­do­we­go Fun­du­szu Wa­lu­to­we­go po­ka­zu­je, że szczyt por­tu­gal­skie­go za­dłu­że­nia w 2013 r. bę­dzie o 3 pkt proc. ni­ższy niż wcze­śniej pro­gno­zo­wa­ne 115 proc. PKB – mó­wi Ga­spar. To wy­nik po­rów­ny­wal­ny do Ir­lan­dii i po­ni­żej za­dłu­że­nia Włoch.

Ale po­pra­wa na­stro­jów mo­że nie wy­star­czyć, a sa­me bo­ny skar­bo­we nie za­ła­ta­ją dziu­ry fi­nan­so­wej. Por­tu­ga­lia bę­dzie mu­sia­ła emi­to­wać ob­li­ga­cje na dłu­go przed wrze­śniem 2013 r. Ir­lan­dia ma na­dzie­ję ­wró­cić na ry­nek w tym ro­ku, by za­cząć re­fi­nan­so­wać dług za­pa­dal­ny w 2014 r.

MFW za­zwy­czaj chce wie­dzieć, skąd kraj we­źmie fun­du­sze na sfi­nan­so­wa­nie przy­szło­rocz­nych po­trzeb. To ozna­cza, że wrze­sień bę­dzie klu­czo­wy dla Por­tu­ga­lii, tak jak ma­rzec 2011 r. był dla Gre­cji. Jed­nak re­ce­sja utrud­ni in­we­sto­rom oce­nę wia­ry­god­no­ści Por­tu­ga­lii, za­pew­ne do koń­ca ro­ku – naj­praw­do­po­dob­niej już po de­cy­zji o ska­li po­trzeb­ne­go fi­nan­so­wa­nia. Ren­tow­ność ir­landz­kich pa­pie­rów dłu­żnych za­czę­ła spa­dać w po­ło­wie 2011 r., kie­dy kraj wró­cił na ście­żkę wzro­stu i upo­rząd­ko­wał sys­tem ban­ko­wy. Dla od­mia­ny przed Por­tu­ga­lią jesz­cze wie­le re­form, dźwi­ga też cię­żar „śmie­cio­wej" oce­ny od trzech głów­nych agen­cji ra­tin­go­wych.

Stre­fa eu­ro ­de­kla­ro­wa­ła po­moc, gdy kraj prze­pro­wa­dza­ją­cy re­for­my nie bę­dzie w sta­nie wró­cić na ry­nek. Jed­nak por­tu­gal­scy przy­wód­cy za­pew­nia­ją, że nie bę­dą pro­sić o po­moc. Kraj do 2015 r. po­trze­bu­je do­dat­ko­wo 25 – 30 mld eu­ro.

Jed­nak w in­te­re­sie obu stron jest roz­wia­nie obaw ryn­ku. Por­tu­ga­lii no­we źró­dła fi­nan­so­wa­nia mo­gły­by przy­spie­szyć po­wrót na ry­nek, bo upew­ni­ły­by in­we­sto­rów, że re­struk­tu­ry­za­cja za­dłu­że­nia nie jest dla stre­fy eu­ro nor­mą. A dla stre­fy eu­ro fi­nan­so­wa­nie Por­tu­ga­lii przez ko­lej­ne dwa la­ta by­ło­by nie­wiel­ką ce­ną za unik­nię­cie po­wtór­ki z re­struk­tu­ry­za­cji dłu­gu Gre­cji, któ­ra spo­wo­do­wa­ła pa­ni­kę na ryn­ku ob­li­ga­cji i praw­do­po­dob­nie wpę­dzi Eu­ro­pę w zu­peł­nie nie­po­trzeb­ną re­ce­sję.

—Ri­chard Bar­ley, tłum. tk

Te­raz czas na Por­tu­ga­lię. Ren­tow­ność pięcio­let­nich ob­li­ga­cji oscy­lu­je wo­kół 16 proc., czy­li po­zio­mu zbli­żo­ne­go do pa­pie­rów grec­kich w kwiet­niu 2011 r., kie­dy to po­li­ty­cy stre­fy eu­ro za­czę­li prze­bą­ki­wać, że pry­wat­ni wie­rzy­cie­le po­win­ni wziąć na sie­bie część strat.

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy