Wejście na brytyjski rynek internetowych serwisów wideo amerykańskiej proweniencji nie zmieniło rynku na tyle, aby zasadne było ograniczenie regulacji nałożonych na dominujące na tym rynku BSkyB, zakomunikował ostro rywali brytyjskiej platformy DTH, sieć kablowa Virgin Media.
Na początku lipca br. Komisja Europejska opublikowała swoje ostateczne stanowisko odnośnie brytyjskiego rynku płatnej telewizji. Dyrektoriat ds. Konkurencji podtrzymał swoją wstępną opinię z wiosny br., wedle której narastająca konkurencja na rynku serwisów wideo premium czyni regulacje coraz mniej uzasadnionymi.
W ubiegłym roku brytyjski regulator rynku medialno-telekomunikacyjnego Ofcom z urzędu ograniczył ceny abonementowe na kanał premium Sky Movies. Operatora kanału łączą umowy z sześcioma najważniejszymi firmami producenckimi Hollywood, które dają mu prawo pierwszeństwa w wyświetlaniu na terenie Wielkiej Brytanii wielu filmowych hitów. Ponieważ takich umów nie ma żaden z konkurentów rynek został uznany za niekonkurencyjny, a ceny usług Sky Movies wyregulowane.
Komisja Europejska stwierdziła jednak, że wejście na brytyjski rynek serwisów Netflix i LoveFilm (grupa Amazona), które również mają prawa do amerykańskich filmowych hitów zmieniła sytuację konkurencyjną, i że dalsze regulacje Sky Movies są zbędne.
Ofcom i Vigin Media są, zgodnie, odmiennego zdania. Ich zdaniem realna sytuacja na brytyjskim rynku nie uległa na razie żadnym zmianom.