Wyniki funduszy obligacji i pieniężnych

Są zyski, ale w przeszłości bywało dużo lepiej

Publikacja: 12.07.2012 01:22

W grupie funduszy inwestujących w obligacje na krajowym rynku najlepiej w analizowanych okresach poradziła sobie UniKorona Obligacje (ponad 1 mld zł aktywów), zarządzana przez Dariusza Laska. Praktycznie w każdym okresie osiągnęła wynik lepszy od benchmarku.

Dobrze wypadł też PZU Papierów Dłużnych Polonez.

W ciągu roku i dwóch lat wypracował najwyższe stopy zwrotu. Stabilne względem benchmarku wyniki miał też Skarbiec Depozytowy i PKO Papierów Dłużnych Plus.

Natomiast w czołówce funduszy pieniężnych uzyskujących najstabilniejsze wyniki znalazły się: Amplico Pieniężny, którego średni wynik był o ponad 3 pkt proc. wyższy od benchmarku, Novo Gotówkowy (średnio o 1,9 pkt proc. powyżej wzorca), KBC Portfel Pieniężny (ponad 2 pkt proc.).

Zarządzający funduszami  pieniężnymi nieźle potrafią wykorzystać możliwości rynkowe, choć w ostatnim czasie sytuacja pod tym względem się pogorszyła. Jeszcze w kwietniu około 80 proc. funduszy z tej grupy miało wyniki lepsze od benchmarku. Dziś ten odsetek spadł do około 60 proc.

Ze  skutecznością było najgorzej w ciągu ostatnich trzech miesięcy, kiedy to zaledwie 15 proc. funduszy pokonało benchmark. Należy to wiązać z podwyżką stóp procentowych i wzrostem rentowności bonów skarbowych (spadek cen). Najwyraźniej większość zarządzających nie dostosowała portfela do zmieniających się warunków rynkowych. Do tego doszły wpadki kilku funduszy z obligacjami firm, które ogłosiły bankructwo (PBG, DSS).

Zarządzającym funduszami obligacji też trudno było dostosować portfel do zmieniających się warunków rynkowych, co skutkowało wyraźnym pogorszeniem wyników w porównaniu z benchmarkiem.

Rodzaje funduszy

- Akcji – inwestują w akcje spółek notowanych na giełdzie, a tylko niewielką część środków w papiery dłużne i depozyty bankowe.

- Obligacji – mają w portfelu głównie papiery skarbowe i komercyjne emitowane, np. przez przedsiębiorstwa.

- Pieniężne – lokują w papiery dłużne, takie jak bony skarbowe, obligacje skarbowe i komercyjne. Część środków deponują w bankach.

- Zrównoważone i stabilnego wzrostu – łączą cechy funduszy akcji, obligacji i pieniężnych; zrównoważone mają w portfelach więcej akcji niż fundusze stabilnego wzrostu.

Powiedzieli dla „Rz"

Jakub Krawczyk | analityk Skarbiec TFI

Ostatnie miesiące potwierdzają, że funduszom nie zawsze udaje się osiągnąć wyniki podobne do przyjętych przez nie benchmarków.  Inwestor indywidualny, który chce odpowiednio ulokować swoje pieniądze, nie powinien za bardzo uogólniać funduszy inwestujących w podobne klasy aktywów. Należy raczej przyjrzeć się stosowanej przez zarządzającego strategii. Jeżeli na przykład zgodnie z przewidywaniami benchmark w najbliższym okresie ma spaść, w  interesie uczestnika funduszu jest weryfikacja składu portfela. Trzeba pamiętać, że stopa zwrotu funduszu jest głównie efektem decyzji zarządzającego, a nie przyjętego benchmarku.

Bartosz Dębowski | zarządzający w BZ?WBK?TFI

Benchmark stanowi dla klienta informację na temat sposobu inwestowania przez dany fundusz. Stworzenie portfela wzorcowego pozwala jasno sprecyzować cele zarządzającego. Z drugiej strony może ograniczać osiągane stopy zwrotu. Benchmark jest bowiem ważnym elementem oceny pracy zarządzającego. Wielu w obawie o utratę stanowiska nie podejmuje zbyt dużego ryzyka. Wartość dodana jest wtedy niewielka i z powodu wyższych opłat fundusze przegrywają w dłuższym terminie z popularnymi ETF (fundusze odwzorowujące kurs danego indeksu).  Kluczem do sukcesu może być stworzenie takiego benchmarku, którego pobicie gwarantowałoby zarządzającemu miejsce w ścisłej czołówce w swojej grupie porównawczej. Należy pamiętać także o ryzyku. Dlatego portfel wzorcowy nie powinien być zbyt mocno skoncentrowany na jednym sektorze bądź  kilku spółkach.

Bartosz Arenin |  zarządzający Copernicus Capital TFI

W przypadku funduszy benchmarkowych, czyli takich, które budują portfel w oparciu o konkretny benchmark, istnieje duża szansa na uzyskanie zbliżonych stóp zwrotu. Wynika to z podobnego składu portfeli odwzorujących wzorzec. Różnica w wynikach takich funduszy może być efektem różnego poziomu alokacji poszczególnych klas aktywów, co oznacza z kolei np. utrzymywanie większej lub mniejszej ilości środków płynnych, takich jak gotówka. Odpowiednia alokacja odgrywa dużą rolę w takich sytuacjach, jak chęć ograniczania strat funduszu w czasie bessy na rynku akcji. Wiele funduszy benchmarkowych nie kieruje się jednak przy budowie strategii i portfela ściśle składem benchmarku, lecz wykorzystuje inne dostępne instrumenty, takie jak np. kontrakty terminowe na surowce (cukier, bawełnę). Pozwala to uzyskać dodatnie stopy zwrotu dzięki inwestycjom na rynkach, które nie zawsze skorelowane są z rynkiem akcji.

Wojciech Juroszek | doradca inwestycyjny AgioFunds TFI

Strategie inwestycyjne polegające na śledzeniu benchmarków mają wady i zalety. Są to strategie tzw. pasywnego zarządzania. Polegają na budowie portfela inwestycyjnego odwzorowującego skład określonego indeksu. Decyzje inwestycyjne sprowadzają się do kupowania i sprzedawania papierów wartościowych w reakcji na zmiany składu indeksu lub udziału w nim poszczególnych walorów. Zaletą takiego stylu inwestycyjnego jest wyeliminowanie emocji i ryzyka związanego z błędną decyzją w momentach dużych zmian na rynku akcji. Natomiast wadą jest możliwość ponoszenia strat, gdy tendencja na giędzie się odwróci. Atutem inwestowania w portfel indeksowy jest duża dywersyfikacja, która pozwala ograniczyć straty w przypadku silnych i niekorzystnych zmian cen poszczególnych składników portfela. W przypadku hossy na giełdzie i wzrostu indeksów strategia oparta na benchmarku nie musi być optymalna, gdyż uniemożliwia inwestowanie w selektywnie wybrane spółki o dużym potencjale rozwojowym. W skład indeksów giełdowych najczęściej wchodzą akcje dużych firm o znanej marce i stabilnej pozycji w branży.

Karol Godyń | zarządzający BPH TFI

Benchmark jest pomocnym narzędziem zarówno dla klienta, jak i zarządzającego, ponieważ pozwala sprecyzować profil inwestycyjny funduszu. Dzięki niemu w łatwy sposób można określić, jakimi rodzajami lokat zainteresowany jest klient i jakie ryzyko jest skłonny ponosić. Nie determinuje to jednak składu portfela, stąd jego wpływ na wyniki jest neutralny. Z całą pewnością fundusze o tym samym benchmarku będą wykazywały się zbliżonymi rezultatami. Powinny one operować na tych samych rynkach, więc korelacja zmian cen poszczególnych składników portfela  upodabnia wyniki inwestycyjne. Nie wyklucza to jednak istotnych różnic w wynikach. Są one efektem umiejętności zarządzającego przy dobieraniu spółek. —JAM

W grupie funduszy inwestujących w obligacje na krajowym rynku najlepiej w analizowanych okresach poradziła sobie UniKorona Obligacje (ponad 1 mld zł aktywów), zarządzana przez Dariusza Laska. Praktycznie w każdym okresie osiągnęła wynik lepszy od benchmarku.

Dobrze wypadł też PZU Papierów Dłużnych Polonez.

Pozostało 95% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy