Wyzwania i możliwości rozwoju cyfryzacji i e-społeczeństwa w Polsce

Rozwój polskiego rynku telekomunikacyjnego rodzi szereg wyzwań, a tylko organiczny postęp nie wystarczy do stworzenia zdrowego i dojrzałego środowiska telekomunikacyjnego. Konieczne są mądre regulacje. Zmiany na stanowisku prezesa UKE oraz powstanie Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji skłaniają do refleksji na temat dalszych możliwości oraz metod stymulowania rozwoju polskiego rynku - piszą Ryszard Hordyński i Michał Suryś z AT Kearney

Publikacja: 13.08.2012 09:00

Wyzwania i możliwości rozwoju cyfryzacji i e-społeczeństwa w Polsce

Foto: ROL

Red

Zdaniem autorów niniejszej publikacji, aktualny moment powinien zostać wykorzystany do stworzenia kompleksowego i, przede wszystkim, realnego do wdrożenia planu działania.

Poniżej zaprezentowane zostały główne wyzwania oraz możliwe sposoby ich zaadresowania. Zagadnienia te odnoszą się zarówno do kwestii zrównoważonego rozwoju (infrastruktura, innowacje), pozycji i ochrony klientów, jak i, bardzo ważnej dla przyszłości rynku, cyfryzacji państwa.

Rynek się zmienia

Najbardziej rzucającym się w oczy trendem jest wyjątkowo szybki spadek cen usług operatorów mobilnych, będący efektem silnej konkurencji oraz stopniowego obniżania stawek MTR. Przykładem może być choćby jedno z najważniejszych wydarzeń „produktowych" obecnego roku – pierwsze powszechne wprowadzenie ofert typu flat-rate.

Wysoki stopień konkurencyjności rynku stymuluje dalszy wzrost grona potencjalnych użytkowników (z naciskiem na korzystających z internetu obsługiwanego poprzez urządzenia mobilne: telefony i tablety). Rośnie popularność internetu mobilnego (obsługiwanego przez modemy na kartę SIM – już około 12 proc. użytkowników, jako główny kanał dostępu podaje internet mobilny - o 1 proc. więcej niż w roku 2010

[1]

). W perspektywie przewidywanego szybkiego rozwoju sieci LTE w Polsce można spodziewać się zjawiska wypierania internetu stacjonarnego, ze względu na utratę niektórych przewag nad technologią mobilną.

Na przestrzeni ostatnich lat znacząco zmieniła się rola operatorów telefonii stacjonarnej. Spadek liczby użytkowników (liczba linii na 100 użytkowników wynosiła 21,0 na koniec 2011 roku

[2]

) sprawia, że operatorzy muszą koncentrować się na dostarczaniu internetu szerokopasmowego lub innych usług dodanych opartych na dostępie do sieci.

W efekcie, co jest poniekąd wypadkową opisanych wyżej zmian, możemy mówić o rozpoczęciu „cyfrowej rewolucji" wśród Polaków, którzy coraz chętniej korzystają z usług, czy platform mobilnych i elektronicznych. Wystarczy przywołać prognozy sprzedaży tabletów, która w 2012 r. ma osiągnąć poziom 270 000 sztuk

[3]

. Następująca właśnie zmiana stylu życia konsumentów znacząco zwiększa wagę stabilności i równomierności dalszego rozwoju rynku.

Czemu należy się przyjrzeć

Zrównoważony rozwój

. Mało intuicyjnym i często pomijanym, ale bardzo ważnym aspektem rozwoju polskiego rynku telekomunikacyjnego jest kwestia odpowiedzialności za rozwój infrastruktury szerokopasmowej.

Warto nadmienić, iż obecnie wzrost zapotrzebowania na przepustowość łączy stanowi wypadkową zmiany stylu życia obywateli i coraz szerszej oferty dostawców usług, a żadna z tych grup nie jest odpowiedzialna za budowę infrastruktury. Z kolei inwestujący w nią operatorzy nie mają tak naprawdę powodów, by stymulować dalszy rozwój zapotrzebowania.

Dla przykładu – w 2010 r. udostępnianie plików generowało 54 proc. całości ruchu w internecie, stanowiąc jednocześnie jedynie 2 proc. całkowitej wartości przychodów tego rynku. Wideo i muzyka na życzenie, to 18 proc. ruchu, ale tylko 6 proc. przychodów. Uzasadnia to opory inwestycyjne dostawców internetu skoro ponad 40 proc. ich kosztów stanowią koszty utrzymania ruchu bez przełożenia na przychody

[4]

.

Opisany powyżej problem wskazuje jasno, że istnieje paląca potrzeba wypracowania stabilnego modelu rozwoju infrastruktury, wspierającego dynamicznie rozwijający się rynek usług. Ma to kluczowe znaczenie, jeśli chodzi o równomierne pokrycie kraju infrastrukturą. Penetracja sieci, a co za tym idzie dostępność usług, jest w Polsce mocno asymetryczna, na niekorzyść terenów wschodnich.

Jest to istotne nie tylko dla sieci stacjonarnych, ale również mobilnych – w kontekście wspomnianej już rozbudowy sieci LTE symetria rozwoju zyskuje dodatkowo na znaczeniu. Warto byłoby uniknąć nienaturalnej asymetrii geograficznej w pokryciu nową technologią, pracując jednocześnie nad zachowaniem zdrowych, zgodnych ze światowymi trendami, proporcji pomiędzy internetem stacjonarnym a LTE.

Asymetria geograficzna jest częściowo, rzecz jasna, efektem asymetrii ekonomicznej. Stąd nasuwa się pomysł skonstruowania odpowiednich mikroregulacji regionalnych. Nie można także zapominać, że rynek szukający oszczędności i efektywności kosztowych w pewnych obszarach konsoliduje się i wymaga zwiększonej uwagi poświęconej zapewnieniu odpowiedniego poziomu konkurencyjności. W to idealnie wpisuje się szansa wykorzystania sporych funduszy unijnych na budowę infrastruktury szerokopasmowej w Polsce Wschodniej. Tak duży projekt, będący równocześnie ogromną szansą rozwoju rynku i stopnia cywilizacyjnego polskiego społeczeństwa wymaga szczególnego nadzoru i pieczy.

Istnieje także szereg wyzwań w rozwiniętych już sektorach rynku. Znamienna jest, np. sytuacja na rynku dostępu do internetu, który z jednej strony jest relatywnie drogi (szerokie pasmo poniżej 50 zł jest praktycznie nieosiągalne) a z drugiej strony łącza są sprzedawane „do prędkości" bez gwarantowanego poziomu usługi.

Podsumowując, wydaje się konieczne stworzenie nadrzędnego modelu rozwoju rynku, który poprzez regulacje prawne wywarłby bezpośredni wpływ zarówno na geograficznie symetryczny, pożądany kierunek rozwoju sieci (choćby przez stworzenie systemu wskaźników i priorytetyzację inwestycji), jak i źródła finansowania. Dodatkowo należy zastanowić się nad dłuższą perspektywą rozwoju rynku i przygotować stabilny modelu finansowania inwestycji (istotna jest przede wszystkim kwestia metod odciążenia operatorów z konieczności inwestycji w niedochodowe dla nich technologie). Brak odpowiednich zachęt może blokować dynamiczny rozwój rynku.

Budowanie świadomości konsumentów

. Pierwszym krokiem w kierunku rozwoju rynku klientów jest zbudowanie (bądź, w większej skali, uzupełnienie) świadomości dostępnych usług.

W chwili obecnej ponad połowa ludzi nie korzystających z internetu uzasadnia to brakiem potrzeby lub zainteresowania

[5]

. Ten stan rzeczy można zmienić poprzez programy edukacyjne i kampanie społeczne. Nie tyle zachęcające do korzystania, ile przedstawiające możliwości i informujące o korzyściach płynących z dostępnych usług. Powstanie Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji jest w tym kontekście bardzo korzystne, gdyż oznacza to jednoznaczne przypisanie odpowiedzialności za rozwój świadomości w tym obszarze.

Precyzyjna diagnoza stanu obecnego i ukierunkowana, mądra kampania społeczna, to kroki, których powinniśmy być świadkami nawet w następnych miesiącach. Łączy się to z potencjalnym powstaniem „państwa cyfrowego" i prawdopodobnie planowanymi szerokimi działaniami edukacyjnymi skierowanymi do wszystkich obywateli.

Kluczowe jest, aby tak je przygotować, by maksymalnie wykorzystać potencjał, korzystając m.in. z międzynarodowych doświadczeń (kampanie w Estonii, Francji, Czechach), dających przykłady łączenia budowy cyfrowej świadomości społecznej z jednoczesnym rozwojem państwa cyfrowego.

Kolejnym, równie ważnym aspektem, jest zwiększenie przejrzystości rynku z punktu widzenia klienta. Pewien odsetek Polaków wciąż boi się korzystać z wielu usług telekomunikacyjnych i nie są to obawy nieuzasadnione. Kluczowa jest kwestia cenników i przejrzystości usług, z których faktycznie korzystamy. Obecnie nie ma praktycznej możliwości szybkiego porównania cenników dwóch operatorów, ze względu na rozmycie ich promocjami i licznymi dodatkowymi „zachętami" ofertowymi.

Ale, nawet, gdy uda nam się zrozumieć zależności cenowe – w codziennym użytkowaniu kontrola kosztów stanowi nie lada wyzwanie, bo kto na bieżąco sprawdza do jakiego operatora należy numer z wizytówki, którą właśnie otrzymaliśmy? To tylko dwa z wielu przykładów nieczytelności, która odstrasza potencjalnych klientów przed eksploracją nowych technologii, a co za tym idzie, spowalnia rozwój rynku. Naturalne wydaje się wprowadzenie zestawu jednolitych dla całego rynku i określonych przez niezależny podmiot reguł precyzujących minimalny poziom informacji dostarczanych klientom (mowa tu o takich rozwiązaniach, jak np. obowiązek udostępniania przejrzystych porównań cenowych, czy przykładowych faktur).

Cyfryzacja państwa

. W chwili obecnej cyfryzacja państwa polskiego jest na poziomie, który ciężko uznać za zadowalający. Powodowane jest to dwoma głównymi czynnikami: brakiem odpowiedniej infrastruktury w urzędach (systemy informatyczne, czy choćby odpowiedni sprzęt komputerowy), ale także - a może przede wszystkim - barierami formalnymi i prawnymi.

Tymczasem inicjatywy cyfryzacyjne są z sukcesem wdrażane w wielu państwach (wystarczy wspomnieć Portugalię, czy dużo bliższe nam Estonię i Czechy) a ponadto mogą być źródłem znaczących oszczędności dla budżetu państwa (np. Portugalia szacuje je na ok. 500 mln euro rocznie

[6]

).

Nie należy zapominać, że w parze ze zmianami prawnymi czy regulacyjnymi, musi iść edukacja społeczna, której zadaniem jest przede wszystkim informowanie społeczeństwa o możliwościach uproszczenia czynności administracyjnych, wskazując przy tym wymierne korzyści z wprowadzanych zmian (takie jak oszczędność czasu i pieniędzy). Jak już wspomniano, kluczowe jest takie pokierowanie i takie planowanie działań, by skonstruować przekaz, obejmujący nie tylko wąski temat cyfryzacji, ale i budujący szeroki kontekst świadomości na temat nowych technologii i płynących z nich korzyści.

Warto wreszcie wymienić najważniejszy czynnik sukcesu, nierozerwalnie łączący się z opisanym wcześniej wyzwaniem infrastrukturalnym: cyfryzacja państwa nie dokona się bez uprzedniego zapewnienia równego dostępu do szerokopasmowego internetu obywatelom.

Istotności rozwoju państwa cyfrowego przecenić się nie da. Odpowiednie organa władz (w tym wypadku prawdopodobnie ściśle współpracujące MAiC i UKE) powinny przygotować i przedstawić do debaty publicznej średnioterminowy plan rozwoju, wsparty kampanią informacyjną (być może połączoną, lub wręcz zawierającą komunikaty, o których mowa w punkcie opisującym budowanie świadomości konsumentów).

Podsumowanie

Bezdyskusyjne jest, że stabilny i zgodny z globalnymi trendami poziom rozwój telekomunikacyjnego kraju jest warunkiem zdrowego rozwoju polskiej gospodarki oraz zrównoważonego modelu współpracy z zagranicą. Patrząc szerzej, istniejący obecnie brak symetrii i opisane wyżej wyzwania mogą przyczynić się nie tylko do relatywnego spowolnienia rozwoju samego rynku telekomunikacyjnego, ale i rynków z nim związanych: usług, płatności, czy całego sektora MŚP, tak bardzo zależnego od efektywności działania procedur formalnych w państwie.

Opisane wyżej problemy pokazują jasno, że obecna sytuacja wciąż pozostawia sporo do życzenia, zarówno jeśli chodzi o tempo, jak i zrównoważenie wzrostu. Przywołane aspekty pozwalają jednak na optymizm. Polski rynek telekomunikacyjny stoi przed dużymi zmianami i istnieją środki pozwalające na ich efektywne i właściwe przeprowadzenie. Cała sztuka polegać będzie na odpowiednim wykorzystaniu narzędzi, które już są dostępne.

[tytuł i śródtytuły od redakcji]

Przypisy


[1] World internet Project Poland 2011
[2] dane GUS
[3] Prognozy Gazety Prawnej - http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/569482,tabletowa_ofensywa_hp_sony_i_lenovo.html
[4] A.T. Kearney
[5] World internet Project Poland 2011
[6] A.T. Kearney

AUTORZY

Ryszard Hordyńsk

i,

jest dyrektorem i od 5 lat pracuje dla A.T. Kearney. Jest ekspertem w zakresie telekomunikacji i informatyki, regulacji oraz rozwoju infrastruktury teleinformatycznej. Praktyczne doświadczenie zawodowe zdobywał między innymi w Telekomunikacji Polskiej oraz Procter&Gamble. Jest absolwentem Politechniki Warszawskiej.

 

Michał Suryś,

Jest konsultantem w Warszawskim biurze A.T. Kearney, jest ekspertem rynku telekomunikacyjnego specjalizuje się w

benchmarkingach

operatorów na całym świecie oraz ma szerokie doświadczenie w zakresie CRM i tzw.

customer care

. Dla A.T. Kearney pracuje od 2009 r. Wcześniej zatrudniony m.in. w Carlsbergu i Boston Consulting Group. Ukończył Szkołę Główną Handlową w Warszawie.

Zdaniem autorów niniejszej publikacji, aktualny moment powinien zostać wykorzystany do stworzenia kompleksowego i, przede wszystkim, realnego do wdrożenia planu działania.

Poniżej zaprezentowane zostały główne wyzwania oraz możliwe sposoby ich zaadresowania. Zagadnienia te odnoszą się zarówno do kwestii zrównoważonego rozwoju (infrastruktura, innowacje), pozycji i ochrony klientów, jak i, bardzo ważnej dla przyszłości rynku, cyfryzacji państwa.

Pozostało 96% artykułu
Ekonomia
Stanisław Stasiura: Harris kontra Trump – pojedynek na protekcjonizm i deficyt budżetowy
Ekonomia
Rynek kryptowalut ożywił się przed wyborami w Stanach Zjednoczonych
Ekonomia
Technologie napędzają firmy
Ekonomia
Od biznesu wymaga się odpowiedzialności
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Ekonomia
Polska prezydencja to szansa, by zostać usłyszanym
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje