Polacy uciekają z funduszy w lokaty

Z funduszy pieniężnych wycofaliśmy w pierwszym półroczu aż 1,5 mld zł

Publikacja: 13.08.2012 03:16

Polacy uciekają z funduszy w lokaty

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Pieniądze te trafiły głównie na lokaty bankowe. W całym półroczu wartość depozytów gospodarstw domowych i przedsiębiorstw wzrosła już o prawie 7 mld zł.

Polacy są coraz ostrożniejsi w oszczędzaniu – choćby dlatego, że wiele osób boleśnie odczuło ubiegłoroczne załamanie na giełdach. Stąd odwrót od funduszy inwestycyjnych. Branży TFI zaszkodziły przede wszystkim niedawne upadłości spółek budowlanych – DSS, PBG, a ostatnio również problemy Polimeksu-Mostostalu. Obligacje wyemitowane przez te firmy znalazły się w portfelach najbezpieczniejszych funduszy pieniężnych i gotówkowych. Najbezpieczniejszych teoretycznie, bo niektóre fundusze na upadłości PBG straciły jednego dnia równowartość półrocznego zysku.

Sprawiło to, że wielu ciułaczy zraziło się na dobre do tej formy inwestycji. I gremialnie wycofało zgromadzone środki, nie zważając na stratę. – Inwestorzy to też ludzie, w podejmowaniu decyzji finansowych ulegają presji społecznej. Nawet jeśli mają w tej mierze jakieś doświadczenie, to ulegają zjawisku, które można by nazwać racjonalnym owczym pędem – mówi dr Leszek Mellibruda, psycholog biznesu.

Polacy generalnie wybierają bezpieczne sposoby oszczędzania, przede wszystkim w bankach. – Depozyty i gotówka to dziś ponad 60 proc. zgromadzonych oszczędności. Bardzo mało środków inwestujemy bezpośrednio w akcje lub obligacje czy jednostki funduszy – zwraca uwagę Piotr Grzybczak, dyrektor zarządzający banku BGŻOptima.

Do bezpiecznego oszczędzania zachęca fakt, że depozyty bankowe są wciąż dobrze oprocentowane, nawet na 5 – 6 proc. w skali roku. – To sporo, ale taka sytuacja nie będzie trwać wiecznie i inwestorzy wrócą w końcu do funduszy pieniężnych i gotówkowych – uważa Anna Bąkała, dyrektor Departamentu Sprzedaży w TFI Allianz.

Obecny trend nie oznacza, że zupełnie wycofujemy się z funduszy inwestycyjnych. Osoby z większym apetytem na ryzyko, z funduszy akcji, które od początku roku, średnio rzecz biorąc, przynoszą straty – przerzucają swoje pieniądze do funduszy obligacji. Bardziej ryzykownych niż depozyty, jednak bezpieczniejszych od funduszy akcji.

Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień
Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego