Naprawa samochodu z OC sprawcy z użyciem oryginalnych części

Gdy auto jest na gwarancji i naprawiasz je z polisy OC sprawcy wypadku, towarzystwo nie może odmówić sfinansowania oryginalnych części zamiennych. Tak wynika z najnowszego stanowiska Sądu Najwyższego

Publikacja: 18.10.2012 01:05

Na niskie odszkodowania narzekają głównie ci, których samochód został całkowicie zniszczony

Na niskie odszkodowania narzekają głównie ci, których samochód został całkowicie zniszczony

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

To bardzo częsty problem przy likwidacji szkód z komunikacyjnego OC: ubezpieczyciele wyliczając odszkodowanie, biorą pod uwagę ceny nieoryginalnych części zamiennych, niepochodzących bezpośrednio od producenta pojazdu. Nie interesuje ich to, że uszkodzone zostały właśnie takie części i trzeba wymienić je na nowe.

W takiej sytuacji wartość samochodu po naprawie zdecydowanie spada. Do tego naprawa przy użyciu nieoryginalnych części pogarsza stan auta,  a nawet wpływa na bezpieczeństwo oraz komfort jazdy.

Ważne pytanie do sądu

Do rzecznika ubezpieczonych od dawna wpływają skargi na taki sposób wyliczania odszkodowania. Bo dzieje się tak nawet w sytuacji, gdy auto uszkodzone z winy innego kierowcy było stosunkowo nowe, w bardzo dobrym stanie, serwisowane. Niestety, towarzystwa nawet wówczas chcą wypłacać odszkodowanie ustalone według cen tańszych zamienników zamiast części oryginalnych.

Dlatego rzecznik ubezpieczonych wystąpił do Sądu Najwyższego z wnioskiem o podjęcie uchwały. Chodziło o stwierdzenie, czy poszkodowany w wypadku komunikacyjnym może żądać, by odszkodowanie z ubezpieczenia OC sprawcy zostało ustalone według cen części oryginalnych, pochodzących bezpośrednio od producenta pojazdu (w sytuacji, gdy uszkodzeniu uległy takie części i zachodzi konieczność ich wymiany na nowe).

Sąd Najwyższy odmówił podjęcia uchwały. Jednak w uzasadnieniu odmowy, które niedawno zostało doręczone rzecznikowi, jasno wypowiedział się na temat tego, jak powinna wyglądać naprawa szkody w takich sytuacjach, o jakie pytał rzecznik. Stanowisko SN jest bardzo korzystne dla poszkodowanych.

Zasadniczo części oryginalne

Regułą jest, że do naprawy po wypadku powinny być używane albo części oryginalne, albo „części równoważne oryginalnym" (czyli tzw. części Q). Przy czym te drugie, w ocenie Sądu Najwyższego, muszą posiadać zaświadczenie, że zostały wyprodukowane zgodnie ze specyfikacjami i standardami produkcyjnymi. Zaświadczenie takie powinno pochodzić od producenta części oryginalnych, ponieważ tylko wtedy można uznać je za wystarczająco wiarygodne.

Części oryginalne bezpośrednio pochodzące od producenta pojazdu powinny być bezwzględnie stosowane w kilku sytuacjach. Towarzystwo nie może żądać naprawy z użyciem zamienników wtedy, gdy samochód jest na gwarancji producenta i w okresie gwarancji był serwisowany w autoryzowanej stacji obsługi, używającej części oryginalnych.

Ale może być też tak, że samochód nie jest już na gwarancji producenta, lecz wciąż jest serwisowany przy wykorzystaniu części oryginalnych. Wtedy poszkodowany także może upominać się o części oryginalne. Bo jeśli nie zostaną użyte, pojazd straci na wartości.

Klient może żądać zwrotu wydatków na części oryginalne również wtedy, gdy najpierw sam sfinansuje naprawę z wykorzystaniem takich części i przedstawi fakturę lub rachunek za naprawę. Generalnie części oryginalne należą się wówczas, gdy poszkodowany ma w tym szczególny interes i go udowodni. Zatem może to dotyczyć również naprawy kolekcjonerskiego modelu pojazdu.

Jak podkreśla rzecznik ubezpieczonych, określone przez Sąd Najwyższy warunki stosowania części oryginalnych bezpośrednio pochodzących od producenta pojazdu uniemożliwiają towarzystwu jednostronne ustalenie odszkodowania na innych zasadach (według cen części równoważnych częściom oryginalnym lub cen części nieoryginalnych). Taka decyzja musi zapaść po uzgodnieniu z klientem.

Odstępstwa od zasady

Stosowanie części alternatywnych dopuszczalne jest wtedy, gdy uzasadnia to wiek i stopień eksploatacji auta.

Wydatki na naprawę samochodu muszą być celowe i ekonomicznie uzasadnione. Nie może być tak, że poszkodowany naprawi stary, zdezelowany samochód przy użyciu oryginalnych części, gdy nie ma to żadnego sensu. Na przykład gdy zostaną zniszczone części wcześniej mocno wyeksploatowane lub części o prostej konstrukcji (np. osłonki na kierunkowskaz), wtedy według stanowiska SN dopuszczalna jest naprawa z użyciem części „o porównywalnej jakości" (czyli tzw. części PC/PT).

– W uzasadnieniu zostało podkreślone, że auta w Polsce to w dużej części modele przestarzałe. Wobec nich może być zasadna wycena w oparciu o ceny części alternatywnych o porównywalnej jakości – mówi Marcin Tarczyński, analityk z Polskiej Izby Ubezpieczeń.

Korzystne dla towarzystwa, a nie dla klienta

Towarzystwa często stosują taki oto zabieg: gdy wyliczają odszkodowanie przy szkodzie całkowitej, czyli wtedy, gdy samochód nie nadaje się już do naprawy, stosują wyłącznie ceny części oryginalnych bezpośrednio pochodzących od producenta pojazdu i maksymalne stawki obowiązujące w autoryzowanych stacjach obsługi pojazdów; natomiast przy szkodzie częściowej (samochód będzie naprawiany) biorą pod uwagę ceny części nieoryginalnych i najniższe stawki za usługi naprawcze.

Do czego prowadzi taka praktyka? W obu przypadkach klient otrzymuje faktycznie obniżone odszkodowanie. Jeśli koszty naprawy są wyliczane na podstawie cen części oryginalnych i wysokich stawek pobieranych w warsztatach, naprawa auta często okazuje się tak droga, że towarzystwo uznaje ją za nieopłacalną i kwalifikuje szkodę jako całkowitą; wtedy rozliczenie z klientem następuje poprzez wypłatę różnicy między wartością auta przed wypadkiem a wartością wraku. Ponieważ wrak według towarzystwa ma stosunkowo dużą wartość, odszkodowanie okazuje się nieduże.

Z kolei w przypadku szkody częściowej, gdy ubezpieczyciel wylicza koszty naprawy przy zastosowaniu minimalnych stawek w warsztatach i cen części nieoryginalnych, odszkodowanie nie rekompensuje faktycznie poniesionej straty.

Jak utrzymuje rzecznik ubezpieczonych, wnioskiem pośrednio płynącym z postanowienia Sądu Najwyższego jest niedopuszczalność stosowania przez ubezpieczycieli niejednolitych kryteriów przy wyliczaniu odszkodowania w razie szkody całkowitej i częściowej. Dotychczasowe praktyki nie powinny się więc powtarzać.

Opinia dla „Rz"

Aleksander Daszewski | radca prawny biuro rzecznika ubezpieczonych

Oceniam orzeczenie SN jako wyjątkowo rozsądne. Przy zachowaniu umiaru w kształtowaniu cen napraw, poszkodowanym zapewnia się naprawę z użyciem części najwyższej jakości (oryginalnych albo równoważnych oryginalnym). Gwarantują one przede wszystkim bezpieczeństwo, ale także jakość, trwałość i estetykę naprawy. Dzięki ostatnim orzeczeniom SN, wydanym po skierowaniu wniosków przez rzecznika ubezpieczonych, pojawiła się ogromna szansa na zmniejszenie liczby problemów z likwidacją szkód komunikacyjnych i ujednolicenie procedur, przy czym koniecznym warunkiem jest profesjonalne podejście towarzystw do realizacji wytycznych Sądu Najwyższego.

To bardzo częsty problem przy likwidacji szkód z komunikacyjnego OC: ubezpieczyciele wyliczając odszkodowanie, biorą pod uwagę ceny nieoryginalnych części zamiennych, niepochodzących bezpośrednio od producenta pojazdu. Nie interesuje ich to, że uszkodzone zostały właśnie takie części i trzeba wymienić je na nowe.

W takiej sytuacji wartość samochodu po naprawie zdecydowanie spada. Do tego naprawa przy użyciu nieoryginalnych części pogarsza stan auta,  a nawet wpływa na bezpieczeństwo oraz komfort jazdy.

Pozostało 92% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy