Z roku na rok coraz chętniej używamy kart płatniczych. Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że w ciągu sześciu miesięcy tego roku wartość transakcji kartami kredytowymi wyniosła 15,6 mld zł, a więc prawie tyle co w całym roku 2006 (15,9 mld zł). Płacenie kartami w punktach handlowych czy Internecie jest bardzo wygodne, ale żeby nie paść ofiarą oszustwa, należy wiedzieć, jak bezpiecznie z nich korzystać.
Używając karty w sklepie, autoryzujemy transakcję kodem PIN, czyli wpisujemy ciąg cyfr. Kod musi być dobrze chroniony. Dlatego nie można go zapisywać na karteczkach, które trzymamy w portfelu obok karty. Nie powinniśmy go również wpisywać do swojej komórki. Ten kod najlepiej jest zapamiętać.
– PIN powinniśmy zawsze wprowadzać dyskretnie, tak by nikt poza nami nie mógł go poznać, a tym samym uzyskać dostępu do naszych pieniędzy – radzi Paweł Majtkowski, główny analityk firmy Expander.
Płacąc kartą w sklepie czy restauracji, nie powinniśmy tracić jej z pola widzenia.
– Jeśli kelner nie może przynieść do stolika terminalu do obsługi kart, to my sami powinniśmy się do niego pofatygować. Dzięki temu znacząco zmniejszymy ryzyko tego, że nasza karta zostanie skopiowana i bez naszej wiedzy będzie obciążana przez przestępców – wyjaśnia Paweł Majtkowski.