Największy w Europie bank (pod względem wartości rynkowej) prowadzi rozmowy o sprzedaży udziałów w drugiej w Chinach firmie ubezpieczeń na życie, bo chce pozbyć się działalności niestrategicznej i zwiększyć rentowność. Perspektywa sprzedaży wywołała wzrost jego notowań w Londynie o 3,69 proc.
HSBC chce sprzedać 15,57 proc. w Ping An Insurance warte 9,3 mld dol. i, zdaniem analityka z Mizuho Securities, Jima Antosa, może liczyć na zysk brutto 6,5 mld dol. Bank kupił je w 2002 r., przed debiutem firmy w Hongkongu. Jest teraz największym akcjonariuszem Ping An, która osiągnęła wartość 186 mld KHD (18,6 mld euro).
Brytyjczycy nie ujawnili z kim rozmawiają, ale według „Hong Kong Economic Journal" może to być tajski miliarder Dhanin Chearavanont, właściciel grupy Charoen Pokphand.
Zdaniem analityka Ivana Li z Maybank Kim Eng w Hongkongu taka sprzedaż ma sens dla HSBC, bo bank pozbył się tak wielu działów niestrategicznych. – Wszyscy zastanawiają się teraz, co bank zrobi z udziałem w Bank of Communications.
HSBC ogłosił od 2011 r. sprzedaż lub likwidację 41 aktywów, bo chce zwiększyć rentowność. Potrzebuje też środków na ewentualne kary za pranie brudnych pieniędzy. Odłożył już na to 1,5 mld dol. w oczekiwaniu na wyniki śledztwa w USA.