Hisayuki Suekawa, prezes japońskiej firmy kosmetycznej Shiseido, zwolni stanowisko, a zajmie je szef rady dyrektorów. Informacja ta wywołała skok akcji spółki w Tokio nawet o 7,4 proc. Sesję zakończyły wzrostem o 6,6 proc.

Prezes Shiseido odejdzie 31 marca ze względu na stan zdrowia. Jego następca, Shinzo Maeda, był już szefem firmy  do 2011 r. Potem awansował, a jego miejsce zajął Suekawa. Po dymisji zostanie starszym doradcą firmy.

Zmiana na szczycie wywindowała akcje giganta kosmetycznego do poziomu najwyższego od 10 miesięcy, bo przekazanie sterów szefowi, który pomógł szybko zwiększyć obroty firmy w ostatniej dekadzie, obudziło nowe nadzieje.

Shiseido konkurująca z L'Oreal i Estee Lauder w sprzedaży luksusowych kosmetyków zmniejszyła w ostatnich latach udział rynkowy w krajach Azji z powodu rosnącej konkurencji ze strony producentów tańszych wyrobów. W styczniu uprzedziła, że roczny zysk operacyjny zmaleje o 37 proc., do 24,5 mld jenów (255 mln dol.) z powodu spadku sprzedaży w Japonii i Chinach na skutek sporu terytorialnego.

– Obecne kierownictwo zmieniało bardzo wolno swą politykę. Od trzech lat trwa strukturalny spadek, więc odejście Suekawy z własnej woli jest dobre – ocenił dyrektor jednego z funduszy spekulacyjnych.