Według szwajcarskiego banku Credit Suisse, Rosja może w tym roku osiągnąć lepsze wskaźniki gospodarcze, aniżeli prognozuje to m.in. Międzynarodowy Fundusz Walutowy. PKB spadnie, ale o 2-4 proc. a rubel ustabilizuje się na kursie 55 za dolara.
- Widzimy stabilizację w gospodarce Rosji i jesteśmy optymistami większymi niż MFW w prognozowaniu cen ropy. A to korzystnie wpłynie na rosyjskie wskaźniki, choć tutaj bardziej niż ropa działają wewnętrzne problemy kraju - tłumaczy Michael O'Sullivan dyrektor zarządzający banku dla agencji Prime.
Pierwszy problem to brak balansu w gospodarce; drugi to napięcie w relacjach z Zachodem.
- Na rynku dominuje pogląd, że sankcje potrwają jeszcze trzy lata czyli więcej niż zakładają nasi analitycy - przyznaje dyrektor szwajcarskiego banku.
To przekonanie leży u podstaw ogromnej przeceny rosyjskich papierów wartościowych na globalnym rynku. Ich cena spadła poniżej poziomu z kryzysu 2009 r. Ale i tak inwestorzy nie kupują.