Kolejne zarzuty Amerykanów wobec VW

Amerykanie uważają, że Volkswagen nie zrobił wszystkiego, co powinien, żeby dojść do korzeni skandalu z silnikami diesla.

Publikacja: 03.11.2015 14:25

Kolejne zarzuty Amerykanów wobec VW

Foto: Bloomberg

Ich zdaniem nowy szef rady nadzorczej, wcześniej wiceprezes ds finansowych Hans Dieter Poetsch nie dość energicznie zajmuje się dochodzeniem.

Nowe amerykańskie podejrzenia, że także w autach Porsche z trzylitrowymi sześciocylindrowymi silnikami diesla mogły znajdować się oprogramowania umożliwiające wyraźnie uderza w pozycję nowego prezesa Grupy VW, Matthiasa Muellera, dotychczas uznawanego za człowieka o kryształowej uczciwości. Zapowiedział on, że każdy pracownik, który wie cokolwiek o nielegalnych oprogramowaniach i dostarczy informacje zarządowi, nie zostanie ukarany nawet jeśli brał udział w tym procederze.

- Nawet sam Mueller powinien się teraz dobrze zastanowić,czy przypadkiem nie ponosi choć części winy za cały skandal - mówił we wtorek analityk Juerge Pieper, analityk Bankhaus Metzler. Ale nie ukrywał, że dla swoich klientów posiadających akcje Volkswagena ma rekomendację „trzymaj". - Gdyby te podejrzenia potwierdziły się, to byłby kolejny potężny szok - wtórował mu Stefan Bratzel, dyrektor kolońskiego Automotive Management. Jego zdaniem jedynym rozsądnych wyjściem dla koncernu jest w tej chwili "wyłożenie wszystkich kart na stół".

Do Muellera pełne zaufanie ma kanclerz Niemiec, Angela Merkel. Prezes VW znalazł się w składzie oficjalnej niemieckiej delegacji rządowej, jaka w ostatnim tygodniu złożyła wizytę w Pekinie. Mueller potwierdził tam plany inwestycyjne grupy w Chinach. A o skandalu z emisjami na rynku chińskim w ogóle nie było mowy, tak samo jak i niekorzystnym wpływie afery na wizerunek „Made in Germany".

Na razie, mimo podejrzeń Amerykanów, nie zostało dowiedzione, że Grupa VW robiła przekręty także z większymi silnikami. I wydaje się bardzo dziwne, gdyby tak było w rzeczywistości, bo mało kto kupuje auta z potężnymi silnikami, aby wykazać się dbałością o środowisko. Wydawało się również, że dymisja poprzedniego prezesa Grupy, Martina Winterkorna która była dla całej firmy wielkim upokorzeniem, uspokoi opinię publiczną. Volkswagen robił także wszystko co tylko możliwe,żeby szefowie Porsche (Matthias Mueller) i Audi (Rupert Stadler) byli poza wszelkimi podejrzeniami.

Volkswagen zaprzecza nowym zarzutom

Teraz, mimo, że amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) nie ukrywa swoich Grupa VW kategorycznie zaprzecza, jakoby oprogramowanie znajdowało się także w dużych autach. "Oprogramowanie nie było montowane w autach z 3 litrowymi, sześciocylindrowymi silnikami diesla. Jesteśmy gotowi do współpracy z EPA" - napisał Volkswagen w komunikacie.

Według agencji mogło ono znaleźć się w modelu VW Tuareg z 2014 roku i tegorocznych Porsche Cayenne oraz Audi A6 Quattro, A7 Quattro, A8, A8L, a także Q5 z roku modelowego 2016. Według EPA nie jest wykluczone, że znalazło się ono również w innych autach z 2016 roku. Gdyby rzeczywiście tak było, to w USA byłoby dodatkowych 10 tys. aut z oprogramowaniem więcej, niż, jak początkowo sądzono - 482 tys. Przy tym silniki 3 litrowe produkuje nie VW, ale Audi. A montowana w ich aplikacja - jak wyjaśnił producent- ma za zadanie redukcję emisji, a nie jej zakłamywanie.

Według Michaela Horna, szefa VW na Amerykę Północną montowaniem aplikacji zajmowała się grupa specjalistów od oprogramowania. Został on na swoim stanowisku, mimo że to w USA wybuchła afera. Sam Volkswagen podał, że zapewne jest to ok 20 osób, a Horn ma pozostać na swoim stanowisku do zakończenia śledztwa. Wszystko na razie odbywa się jednak bardzo dyskretnie. Tuż po wybuchu skandalu pracę straciło dwóch inżynierów, którzy zapewniali, że z manipulacjami nie mieli nic wspólnego. Po nich 18 kolejnych osób, których nazwisk nie ujawniono.

Ekonomia
Biznes ma szansę zbudować kapitalizm interesariuszy
Ekonomia
Wojciech Trojanowski, członek zarządu Strabag Polska: Jest optymizm, ale i wiele wyzwań
Ekonomia
Pogrom byków na GPW. Gdzie jesteś św. Mikołaju?
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm