W Pekao oszczędzać można do 18. roku życia dziecka (umowa wygasa 30 dni po dojściu dziecka do pełnoletności, chyba że wcześniej zostanie rozwiązana), a w PKO BP do 12. roku życia. Oba banki nie pobierają opłat za prowadzenie kont. W Pekao oprocentowanie wynosi teraz 1,5 proc. w skali roku (jest zmienne, więc w przyszłości może wzrosnąć). Zaletą oferty jest miesięczna kapitalizacja odsetek i możliwość przelewania oszczędności bez utraty premii na dowolny rachunek bankowy wskazany przez osobę dorosłą, która podpisywała umowę.
W PKO oprocentowanie jest wyższe. Dla wpłat do 10 tys. zł wynosi 2 proc., dla wyższych 1,6 proc. Można też liczyć na bonus. Bank nagrodzi systematyczne wpłaty i brak wypłat dodatkowymi odsetkami w wysokości 0,5 proc. Wystarczy w ciągu trzech kolejnych miesięcy przekazywać na Pierwsze Konto Oszczędnościowe nie mniej niż 20 zł, ale nie więcej niż 1 tys. zł (przy wyższych wpływach na rachunek dodatkowe oprocentowanie nie zostanie naliczone).
Zgromadzonymi oszczędnościami dziecko będzie mogło zarządzać już w wieku kilku lat. Umożliwi to PKO Junior – serwis bankowości internetowej dla najmłodszych. Można w nim założyć bezpłatne PKO Konto Dziecka z oprocentowaniem 2,5 proc. w skali roku dla wpłat do 2,5 tys. zł i 0,5 proc. dla wyższych. Odsetki są kapitalizowane raz w tygodniu.
W serwisie PKO Junior można bez względu na wiek zakładać świnki skarbonki. Dzięki nim dzieci mogą zbierać pieniądze na określony cel, np. na rower. System podpowiada, ile pieniędzy się uzbierało, a ile jeszcze brakuje. Dopłacać można w każdej chwili, a w razie zmiany planów świnkę można rozbić – pieniądze wrócą na konto. Przed tegorocznym Dniem Dziecka bank uatrakcyjnił ofertę, wzbogacając ją o aplikację mobilną graficznie dostosowaną do upodobań najmłodszych klientów.
13-latek może więcej
Wybór ofert dla nastolatków jest znacznie większy. Wystarczy mieć 13 lat, aby aktywnie korzystać z rachunku, karty, a także z wielu przywilejów oraz rabatów.
W mBanku atrakcją jest 10 proc. zniżki na bilety do kina sieci Cinema City oraz 5 proc., 12 proc. lub 25 proc. zniżki w jednej z 50 szkół językowych. Wysokość bonusu zależy od wybranej szkoły. Dodatkowo izzyKonto daje dostęp do mOkazji oraz programu rabatowego. W przypadku mOkazji bank pokrywa część wydatków, a w ramach programu rabatowego można liczyć na zniżki w konkretnych sklepach. Z atrakcji tych szybciej jednak skorzystają rodzice niż ich dzieci. Trudno sobie wyobrazić, by gimnazjaliści rezerwowali pobyt w spa lub korzystali z rabatu w sieci sklepów z luksusowymi zegarkami. Na prawdziwe okazje dla nastolatków trudno trafić.