O decyzji poinformował Siergiej Kirienko prezes państwowego Rosatomu. 130 mld rubli to wydatki planowane do 2015 r. W tym roku wyniosą 320 mln dol.

- Chodzi o budowę tzw. szybkich reaktorów, które mogą wytworzyć z 1 kg uranu sto razy więcej energii aniżeli obecnie stosowane. Jako paliwo będzie w nich wykorzystany uran i pluton pozostały z reaktorów cieplnych (tzw. MOX paliwo od skrótu Mixed Oxide). A to oznacza znaczne ograniczenie ilości niebezpiecznych odpadów - cytują Kirienkę „Wiedomosti”.

Prezes podał, że rocznie na stworzenie szybkich reaktorów Rosja wydaje 40 mln dol. czyli 11 razy mniej niż Francja; 10 razy niż USA i 8 razy niż Japonia. Największe prace badawcze przy tym projekcie zostały wykonane w czasach ZSRR, dzięki czemu Rosjanie przodują w wyścigu nowych technologii jądrowych.

Jednak eksperci zwracają uwagę, że paliwo MOX jest i o wiele droższe od obecnie stosowanego i niebezpieczniejsze (można z niego produkować broń jądrową). W połowie lat 90-tych niemieccy zieloni wstrzymali budowę niemiecko-rosyjskiej fabryki MOX paliwa. Koszt szacowany był na miliard dolarów.

Dziś stworzenie prototypu reaktora i zakładu produkcji paliwa może kosztować Rosję więcej niż 4 mld dol.